Protokół Nr XXI/2004 z XXI Sesji Rady Powiatu w Lipnie z dnia 6 grudnia 2004 roku
Protokół Nr XXI/2004
z XXI Sesji Rady Powiatu w Lipnie
z dnia 6 grudnia 2004 roku.
XXI Sesja Rady Powiatu w Lipnie odbyła się dnia 6 grudnia 2004 roku w Zarządzie Dróg Powiatowych w Lipnie ul.Wojska Polskiego 8.
Rozpoczęła się o godz. 1100 wysłuchaniem hymnu państwowego a zakończyła się o godz.1330.
Została zwołana przez Przewodniczącego Rady Powiatu Marka Baranowskiego po uprzednim uzgodnieniu na posiedzeniu Zarządu Powiatu w Lipnie.
Otwarcia Sesji dokonał Przewodniczący Rady Marek Baranowski , przywitał radnych, kierowników jednostek organizacyjnych.
2. Stwierdzenie quorum
Przewodniczący Rady stwierdził quorum – 17 radnych na stan 19 radnych, w związku z tym wszystkie podejmowane uchwały były prawomocne.
Nieobecni radni: W.Rumiński, J.Szmelter
/ lista obecności w zał. /
3 Powołania Sekretarza obrad.
Na Sekretarza obrad została powołana radna B.Kania.
4. Przyjęcie protokółu z XX Sesji Rady Powiatu w Lipnie.
Przewodniczący Rady zwrócił się do radnych z pytaniem czy są uwagi do protokółu.
Uwag nie było
Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie przyjęcie protokółów z XX Sesji Rady Powiatu w Lipnie.
Radni Rady Powiatu w głosowaniu jawnym przez podniesienie ręki jednogłośnie przyjęli protokół z XX Sesji Rady Powiatu w Lipnie.
5. Przyjęcie porządku obrad XXI Sesji Rady Powiatu w Lipnie.
Przewodniczący Rady przedstawił proponowany porządek obrad XXI Sesji Rady Powiatu w Lipnie i zwrócił się do radnych o ewentualne uwagi.
Uwag nie było.
Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie przyjęcie proponowanego porządku obrad.
Radni Rady Powiatu w głosowaniu jawnym przez podniesienie ręki jednogłośnie przyjęli następujący porządek obrad:
-
Otwarcie XXI Sesji Rady Powiatu w Lipnie,
-
Stwierdzenie quorum,
-
Powołanie Sekretarza obrad,
-
Przyjęcie protokółu XX Sesji Rady Powiatu w Lipnie
-
Przyjęcie porządku obrad XXI Sesji Rady Powiatu w Lipnie,
-
Sprawozdanie Zarządu Powiatu w Lipnie z prac między sesjami
-
Podjęcie uchwał w sprawach:
-
podziału środków finansowych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na realizację zadań powiatu z zakresu rehabilitacji zawodowej i społecznej w 2004 roku.
-
określenia warunków częściowego lub całkowitego zwalniania z opłaty za pobyt dziecka lub osoby pełnoletniej w placówce opiekuńczo-wychowawczej.
-
zmian w budżecie powiatu lipnowskiego na 2004 rok.
-
zatwierdzenia zmiany w Regulaminie Pracy Rady Społecznej przy SP ZOZ w Lipnie
-
uchwalenia Regulaminu Organizacyjnego Starostwa Powiatowego w Lipnie
-
uchwalenia na 2005 rok programu współpracy Powiatu Lipnowskiego z organizacjami pozarządowymi oraz osobami prawnymi i jednostkami organizacyjnymi działającymi na podstawie przepisów o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej, o stosunku Państwa do innych kościołów i związków wyznaniowych oraz o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, jeżeli ich cele statutowe obejmują prowadzenie działalności pożytku publicznego na terenie Powiatu Lipnowskiego i stowarzyszeniami jednostek samorządu terytorialnego.
-
zmiany zasad udzielania stypendiów dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych prowadzonych przez Powiat Lipnowski na wyrównywanie szans edukacyjnych
-
Wnioski i zapytania.
-
Odpowiedzi na wnioski i zapytania.
-
Sprawy różne i komunikaty.
-
Zakończenie.
6. Sprawozdanie Zarządu Powiatu w Lipnie z prac między sesjami
Przewodniczący Rady udzielił głosu Przewodniczącemu Zarządu Powiatu w celu złożenia sprawozdania. Przewodniczący Zarządu P.Gęsicki złożył sprawozdanie z prac Zarządu Powiatu w okresie od 5 listopada 2004 r. do 6 grudnia 2004r. / sprawozdanie w załączeniu /
Przewodniczący Rady podziękował Przewodniczącemu Zarządu za złożone sprawozdanie i zwrócił się do radnych o ewentualne pytania.
Radny A.Czajkowski stwierdził, że z protokółu Zarządu Powiatu wynika, że po raz kolejny Dobrzyński Klub Żeglarski ma kłopoty z rozliczeniem się z przekazywanych środków. Nie ma też dokonanego wpisu do rejestru sądowego. Powiedział: „Ja oczywiście doceniam sukcesy i wysiłki ludzi zaangażowanych w Dobrzyniu w ten sport. Wyniki mówią, że pracują bardzo dobrze, ale z drugiej strony chciałbym przypomnieć, że jest to któryś rok z kolei, gdzie taka sytuacja występuje. Dla innych klubów i dla innych podmiotów ta kwota podzielona na nie byłaby wielka sprawą. Kwota przekazywana z naszego budżetu dla Dobrzyńskiego Klubu Żeglarskiego jest zdecydowanie mniejsza niż w poprzedniej kadencji. Te kwoty wynosiły nawet około 15 tyś. zł. rocznie i też zawsze były kłopoty z rozliczaniem. Uważam, że te środki są po prostu nie potrzebne, jeżeli sytuacja powtarza się każdego roku. Wobec tego uważam, że albo trzeba zmobilizować ten Klub do pełnego rozliczenia się skoro się o tym pisze a jeżeli nie to takich środków nie należy temu Klubowi przekazywać a te pieniądze będą spożytkowane w zupełnie inny lepszy sposób. Pan Starosta prawie na każdej sesji przekazuje informację, że organizacje zwracają się o drobne dofinansowania i po prostu tych pieniędzy dla tych organizacji nie ma. I to rozumiemy, że nie ma ale nie rozumiem jeżeli ktoś nie chce się rozliczać lub nie ma możliwości rozliczenia się z pieniędzy, wtedy robi mu się kolejny prezent i to za kwotę ponad 4 tyś. zł. Ja uważam osobiście, że taka sytuacja nie jest prawidłowa. Doceniam wkład pracy i sukcesy tego Klubu, ale obowiązują jakieś zasady, których powinniśmy wszyscy przestrzegać”.
Radny A.Antoszewski powiedział: „Nasuwa się wniosek, nie rozliczyliście się, nie ma środków na przyszły rok.
Naczelnik Wydziału OKSZ A.Smużewska poinformowała, że Zarząd podjął decyzję, iż dotacji nie przekaże, ponieważ Dobrzyński Klub Żeglarski nie ma aktualnego rejestru w sądzie. Natomiast ufundowana nagroda to jest dla wybitnych zawodników za osiągnięcia, dla Mistrza Polski i Mistrza Świata w roku 2004. Pan Starosta między innymi i Zarząd nagrodzili ucznia za olimpiadę.
Jest to w ramach tej nagrody, natomiast dotacja nie będzie przekazywana.
Radny A.Czajkowski powiedział: „Zgadzam się ale obeszliśmy prawo, ponieważ skoro pieniądze były przeznaczone w ramach dotacji, dotacji nie można było zrealizować, zrobiono to w inny sposób i te pieniądze po raz kolejny poszły do tego Klubu. Sukcesy są tam bardzo duże i należy to docenić, ale jeżeli od lat mamy do czynienia z sytuacją, że są problemy z rozliczaniem z przekazywanie dotacji powinna zostać podjęta decyzja. Nie dostaniecie przez rok, dwa żadnych pieniędzy może będziecie inaczej podchodzić do sprawy.”
Starosta P. Gęsicki powiedział: „ Nie zgadzam się z tym, że prawo zostało ominięte. To jest też dopuszczalne to cośmy zrobili. Wyniki, które uzyskuje ten Klub, to na terenie naszego powiatu nie ma takiego drugiego. Nie ma Mistrza Świata ani Wicemistrza Świata, ani Mistrza Polski i trzeba to docenić. Z wielką przyjemnością muszę powiedzieć, że jako powiat byliśmy postrzegani w Toruniu. Dla nas te 4 tyś. zł. to są środki duże, ale tak naprawdę te 4 tyś. zł jest to skromna suma. Sprzęt jest bardzo drogi. Te urządzenia elektroniczne będą procentowały w dalszym cyklu szkoleniowym i saulach. Zgadzam się z tym, że cały czas były kłopoty tego Klubu z rozliczaniem i nie ma co o tym dyskutować. Jeżeli kierownictwo tego Klubu nie umie czy nie chce czy nie potrafi się rozliczać być może ma od innych sponsorów dużo więcej pieniędzy dlatego w przyszłości jak nie będzie się rozliczał nie otrzyma żadnych środków. Uważam, że ta decyzja, którą podjął Zarząd jest jak najbardziej trafna i ludzka. Naprawdę ci chłopcy wkładają dużo energii, aby te wyniki osiągnąć i gdzieś tam na drugiej półkuli istnieje napis Dobrzyński Klub Żeglarski. Nie podchodźmy do tego w ten sposób. Uchybień jest też dużo, może mniejszych w innych klubach.”
Radny A.Czajkowski odpowiedział: „Ja mówię o przyszłości. Nie mogą się takie sytuacje powtarzać. Bo na marginesie Panie Starosto są inne kluby, które też osiągają sukcesy włącznie z tytułami Mistrzów Polski, które odnoszą sukcesy w Europie i też powinny być w przyszłości w podobny sposób zauważane. Te Kluby się rozliczają. Trzeba pamiętać, że mimo wszystko jest wiele klubów piłkarskich, które prowadzą działalność na terenie powiatu i też robią ogromną rzecz a mianowicie zajmują się jakąś ilością młodzieży, wychowują i doprowadzają do tego, że te dzieci, młodzież są zainteresowane sportem a nie narkotykami czy działalnością przestępczą i to jest bardzo ważny argument i te pieniądze dla nich są bardzo istotne.”
7.Podjęcie uchwał w sprawach:
-
podziału środków finansowych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na realizację zadań powiatu z zakresu rehabilitacji zawodowej i społecznej w 2004 roku.
Przewodniczący Rady poprosił Kierownik PCPR o przedstawienie projektu uchwały. Kierownik PCPR J.Przybylska omówiła projekt uchwały.
Przewodniczący Rady zwrócił się do radnych o ewentualne pytania.
Pytań nie było.
Przewodniczący Rady odczytał projekt uchwały i poddał pod głosowanie.
Radni Rady Powiatu w głosowaniu jawnym przez podniesienie ręki przyjęli uchwałę jednogłośnie. / tekst uchwały w załączeniu /
-
określenia warunków częściowego lub całkowitego zwalniania z opłaty za pobyt dziecka lub osoby pełnoletniej w placówce opiekuńczo-wychowawczej.
Przewodniczący Rady poprosił Kierownik PCPR o przedstawienie projektu uchwały. Kierownik PCPR J.Przybylska omówiła projekt uchwały. Dodała, że opłata za pobyt dziecka w placówkach opiekuńczo wychowawczych kształtuje się od 1.820, 00 zł w placówce wychowawczej w powiecie rypińskim do 2.263,00 zł. we Włocławku. Najtańszą formą są placówki rodzinne. Odpłatność za pobyt dziecka w takiej placówce np. w Aleksandrowie Kujawskim wynosi 1.534,00 zł.
Opłatę do wysokości średniego miesięcznego kosztu utrzymania dziecka w placówce ponoszą rodzice dziecka, osoba pełnoletnia a także opiekunowie prawni. Starosta może częściowo zwolnić lub odstąpić od ustalenia opłaty, na wniosek lub z urzędu ze względu na trudną sytuację materialną rodziny. Starosta ustalając wysokość opłaty, uwzględnia sytuację rodzinną, zdrowotną, dochodową i majątkową rodziny.
Przewodniczący Rady zwrócił się do radnych o ewentualne pytania.
Radny A.Antoszewski powiedział, że będzie to obciążenie powiatu. Zapytał jakie to będą środki, ile będzie zwolnień z odpłatności za pobyt w placówkach opiekuńczo wychowawczych. Powiedział, że należy prowadzić rozeznania, żeby utworzyć małe rodzinne domy dziecka, które są tańsze i bardziej rodzinne. Jest to zadanie PCPR, żeby takie domy utworzyć. Żeby ten problem był widziany w naszym powiecie.
Kierownik PCPR J.Przybylska odpowiedziała rademu, że odnośnie odpłatności i zwolnień za pobyt dziecka w placówce opiekuńczej nie może udzielić, gdyż od 1 stycznia 2005r. będą mogły być robione wywiady środowiskowe i wtedy będą takie informacje. Dodała, że najtańszą formą opieki nad dzieckiem dla powiatu są rodziny zastępcze, które są w powiecie. Odnośnie rodzinnego domu dziecka rozpoczęto działania. Zarząd Powiatu upoważnił ją do zorganizowania rodzinnego domu dziecka na terenie powiatu. Koszt pobytu w takim domu dziecka wynosi około 1.500 zł.
Radny L.Bramorski poddał pod rozwagę czy nie należałoby utworzyć zespołu opiekuńczo wychowawczego na terenie powiatu. Powiedział: „ Nie sądzę, żeby te ośrodki dokładały one muszą zarabiać, zatrudniać pracowników. Jednocześnie uruchamiany rynek pracy. Zwalniane są pielęgniarki, średni personel medyczny, sprzedajemy budynki zoz, dlaczego nie zagospodarujemy tego. Jest to moment najwyższy , żeby ten temat zamknąć.”
Kierownik PCPR J.Przybylska odpowiedziała rademu, żeby utworzyć placówki opiekuńczo wychowawcze trzeba uzyskać zezwolenie, muszą być określone standardy. Od tego się odcina, dąży się do utworzenia rodzinnych domów dziecka, ponieważ są tańsze od placówki opiekuńczo-wychowawczej.
Starosta P.Gęsicki poinformował, że p.Kierownik PCPR otrzymała od Zarządu przyzwolenie na prowadzenie rozeznania odnośnie utworzenia rodzinnych domów dziecka. Być może znajdą się na terenie naszego powiatu ludzie, którzy będą chcieli pracować w pogotowiu czy rodzinnym domu dziecka. Powiedział:” Zgadzam się z P.Bramorskim, że idą zwolnienia i niektórzy ludzie będą mogli to wykorzystać tylko te 39 dzieci do pewnych rzeczy się przyzwyczaiło i nie można ich wyrywać z jakiegoś ustalonego trybu, jeżeli chodzi o sprawy wychowawcze, pedagogiczne. Należy myśleć o tych, które będą przybywać, żeby ewentualnie to zagospodarować na terenie naszego powiatu. Wykorzystać te wszystkie środki finansowe i ludzkie. Rodzinne domy dziecka i rodziny zastępcze są na czasie i te wielkie molochy domy dziecka i pogotowia opiekuńcze nie mają racji bytu. Zarząd Powiatu na ten temat będzie dyskutował.
Jeżeli chodzi o budżet, jest to około 1 mln 400 tyś. zł. Musimy wygospodarować z własnych środków. Domy dziecka kosztują bardzo dużo. Podzielam pogląd P.Bramorskiego, iż trzeba iść w tym kierunku, żeby na terenie naszego powiatu szukać takich rozwiązań, żeby tych ludzi wykorzystać o ile będą mieli predyspozycje.”
-
zmian w budżecie powiatu lipnowskiego na 2004 rok.
Przewodniczący Rady poprosił Skarbnik Powiatu o przedstawienie projektu uchwały. Skarbnik B.Małkiewicz omówiła projekt uchwały.
Przewodniczący Rady zwrócił się do radnych o ewentualne pytania.
Radny A.Antoszewski powiedział: „ Mówiliśmy, że w oświacie za trzy kwartały nie było żadnych problemów jeśli chodzi o płace, nie było mowy, że są niedoszacowane. Teraz są przesunięcia na nagrody i inne. Kto dostał tę nagrodę?
Skarbnik B.Małkiewicz odpowiedziała, że jest to przesunięcie na nagrodę jubileuszową w Poradni.
Przewodniczący Rady odczytał projekt uchwały i zwrócił się do radnych czy są pytania ?
Pytań nie było
Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie uchwałę w sprawie zmian w budżecie powiatu lipnowskiego na 2004r.
Radni Rady Powiatu w głosowaniu jawnym przez podniesienie ręki przyjęli uchwałę jednogłośnie / tekst uchwały w załączeniu /
-
zatwierdzenia zmiany w Regulaminie Pracy Rady Społecznej przy SP ZOZ w Lipnie
Przewodniczący Rady odczytał projekt uchwały i zwrócił się do radnych czy są pytania ?
Radny A.Czajkowski powiedział: „ Panie Przewodniczący możemy zauważyć to, że na jednej z poprzednich sesji jednak uzasadnione były zastrzeżenia co do tego regulaminu. Ta uchwała potwierdza, że lepiej nie podejmować decyzji zbyt szybko, zbyt pochopnie, tylko poczekać i później nie zmieniać już podejmowanych uchwał. Takie jest moje zdanie.”
Przewodniczący Rady powiedział: „Można to interpretować w różny sposób. Uważam, że drobna poprawka wniesiona go regulaminu, który został uchwalony nie jest wielkim uchybieniem.”
Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie uchwałę w sprawie zatwierdzenia zmiany w Regulaminie Pracy Rady Społecznej przy SP ZOZ w Lipnie
Radni Rady Powiatu w głosowaniu jawnym przez podniesienie ręki przyjęli uchwałę jednogłośnie / tekst uchwały w załączeniu /
-
uchwalenia Regulaminu Organizacyjnego Starostwa Powiatowego w Lipnie
Przewodniczący Rady odczytał projekt uchwały i zwrócił się do radnych o ewentualne pytania ?
Radny L.Bramorski powiedział, że dobrze by było, żeby przy graficznym wykresie poszczególnych wydziałów nanieść ilość osób zatrudnionych. Zapytał czy przestrzegana jest Uchwała Rady o ilości zatrudnionych.?
Starosta P.Gęsicki odpowiedział, że tak i zgodnie z podjętą Uchwałą z poprzedniej kadencji są jeszcze wakaty.
Radny A.Antoszewski zapytał jaki jest stan zatrudnienia i ile jest wakatów ?
Sekretarz Z.Chmielewski odpowiedział: „Był regulamin, który zakładał 60 etatów. To zostało zmienione Zarządzeniem Komisarza, które dzisiaj uchylamy. On tę liczbę etatów wykreślił. Z Zarządem i P.Starostą były prowadzone rozmowy. Skoro nie ma liczby jedynym ograniczeniem jest budżet. W ramach tego budżetu jest zatrudnienie. Ilość stałych etatów nie zwiększa się i jest taka sama od 2 lat, mimo, że trochę tych zadań przybywa np. stypendia unijne, w komunikacji.”
Skarbnik B.Małkiewicz poinformowała, że jest 2 i 5/6 wakatu. Jeden etat w Wydziale Ochrony Środowiska, jeden w Wydziale Finansowym, ½ etatu osoby kontrolującej i 1/3 informatyka.
Radny L.Bramorski powiedział: „Rozumiem, że istnieje pewna dowolność. Komisarz zmienił Uchwałę Rady i jest dowolność, jak są pieniądze to zatrudniać.
Stawiam wniosek o przywołanie tej uchwały czy stworzenie nowej, która będzie w jakiś sposób obowiązywała, bo nie może być dowolności.
Sekretarz Z.Chmielewski odpowiedział radnemu, że w myśl obowiązujących przepisów Komisarz nie działał wbrew prawu. Biuro prawne opiniowało te zmiany. Jeżeli jest taka wola Rady należałoby przemyśleć zmianę zaproponowana przez radnego.
Radca prawny T.Spryszyński powiedział, że przychyla się do głosu P.Sekretarza. Jest to sprawa uznaniowa Wysokiej Rady czy liczba etatów powinna być w schemacie organizacyjnym. Tak jak przedstawił p.Sekretarz tym elementem, który stanowi gwarancję, że nie będą przekroczone w tym zakresie jakieś standardy jest budżet. Od strony formalno- prawnej nie ma żadnych wytycznych, które należałoby sprecyzować w schemacie organizacyjnym w zakresie liczby etatów. Kwestia zatrudnienia na danym stanowisku mniej lub więcej osób może wynikać również w jakiejś chwilowej potrzeby.
Radny L.Bramorski powiedział: „ Panie radco przesunięcia wewnętrzne należą do Starosty i kierowników organizacyjnych, natomiast sumaryczna ilość musi nie wymknąć się z pod kontroli Rady. Musi Rada uchwalić i wiedzieć. Tu budżet nie ma nic wspólnego.”
Radny A.Czajkowski powiedział: „ Niewątpliwym faktem jest, że taki regulamin trzeba uchwalić w jak najszerszej formie poszczególnych wydziałów, ponieważ taki regulamin jest gwarantem przyszłych, dopuszczalnych i koniecznych działań. W związku z samym faktem przyjęcia regulaminu nie ma co dyskutować. Niemniej jednak wszystkie te głosy, które padają na temat liczby etatów, budżetu, form prawnych są głosami prawidłowymi, ponieważ niezaprzeczalnym faktem jest to, że największym ogranicznikiem liczby etatów jest budżet. Niemniej jednak ten budżet przez większość Rady może być uchwalony w takiej wysokości, że ta liczba cały czas może być rozbudowywana i to też jest fakt. Rada poprzedniej kadencji nie miała nic złego na uwadze kiedy była podejmowana uchwała o liczbie etatów - do 60 etatów. Była taka sytuacja, że zatrudnionych w Starostwie Powiatowych było mniej osób. Nie chodzi o jakieś ograniczenia pracy czy czegokolwiek, tylko spostrzeżenia radnych są, że dobrze by było gdyby liczba pracowników zatrudnionych była w schemacie organizacyjnym w poszczególnych wydziałach uwidoczniona. Byłaby to i większa możliwość wiedzy radnych na ten temat i żeby to załatwić za jednym razem. Jest to i wiedza dla radnych i kontrola. W związku z tym jak zostało powiedziane wcześniej przez radnych ja też potwierdzam, że dobrze jeżeli istnieje uchwała ograniczająca, ponieważ ona może być zmieniana kiedy zwiększone są zadania kiedy takie potrzeby występują, ale z drugiej strony nie pozwala na to, że zwiększa się budżet i bez niczyjej wiedzy jest dowolność zatrudnienia nie wiadomo jakiej liczby osób. Ja myślę, że można jakoś pogodzić tę sytuację. Być może ta dyskusja będzie bezprzedmiotowa jeżeli się dowiemy jak jest liczba etatów nie wakatów bo na to pytanie odpowiedz nie padła.”
Starosta P.Gęsicki odpowiedział: „ To nie jest Urząd, że można w nieskończoność zatrudniać, być może niedługo trzeba będzie ograniczać i nie wiem dlaczego państwu z drugiej strony zależy na tym żeby ograniczać ilość Tak naprawę limituje wszystko budżet i państwo za miesiąc będzie ustalać budżet i tutaj Starosta nie ma wielkiego manewru. Co się stanie gdy zadań przybędzie i Starosta będzie musiał płacić mniejsze wypłaty i wypowiadać umowy bo będzie musiał się zmieścić w budżecie. Ten regulamin jest stworzony po to bo się zmieniły przepisy, które są istotne dla funkcjonowania urzędu.
W tej chwili jest 68,5 etatów. To nie znaczy, że w Starostwie jest tyle zatrudnionych bo są zatrudnienia dodatkowe, stażyści. Etatów jest 68, ale zatrudnionych w danym momencie może być 75 osób. Są osoby zatrudnione refundowane przez Biuro Pracy, ponieważ była taka potrzeba dla funkcjonowania urzędu np. w komunikacji. Myślę, że nie w tym jest rzecz, że ilość, ale jakość pracy a przede wszystkim możliwości naszego budżetu. Płace naszych pracowników są poniżej średniej w województwie i wszyscy o tym wiemy. Myślę, że ten regulamin jest do przyjęcia bez uwzględniania tych poprawek. Ja jako kierownik Zakładu jestem przez państwa rozliczany na każdej sesji a na pewno na sesji z wykonania budżetu . To zostanie uzupełnione i każdemu radnemu dostarczone. „
Radny A.Czajkowski zwracając się do Starosty powiedział: „ Panie Starosto pana podejście w ten sposób jest tutaj trochę nietrafione i niepotrzebne, bo to nie jest tak, że ktokolwiek na tej sali chciałby powiedzieć Panie Starosto ma pan zatrudnić od jutra 50 osób resztę zwolnić. Bo tak jak Pan powiedział jakość pracy jest rzeczą bardzo istotną, niemniej jednak myślę, że my dbamy o to, żeby sytuacja wyglądała w sposób następujący: Jest jakiś limit i pan w pewnym momencie dowiaduje się, że ten limit jest zbyt mały i proponuje zmiany Radzie i Rada wtedy bierze na siebie pełną odpowiedzialność zarówno za zwiększenie liczby i za uchwalenie odpowiedniej kwoty na ten cel w budżecie. Bo inaczej Panie Starosto wygląda to w ten sposób, że ktoś złośliwy by mógł powiedzieć, że kiedy samorząd powiatowy rozpoczynał działalność było zatrudnionych 53 – 54 osoby do tej pory doszło 15 etatów. Rzecz polega na tym żeby i Rada miała kontrolę i generalnie ponosiła z tego tytułu też konsekwencje rozszerzenia tej liczby, co musi mieć odzwierciedlenie w budżecie. Taka jest nasza koncepcja a nie próba przeszkadzania komukolwiek w wykonywaniu pracy.
Radny L.Bramorski zwracając się do Starosty powiedział: „ Powinien pan zmienić usposobienie w tym temacie bo to nie jest przeciwko Panu tylko dla Pana i tak to trzeba przyjąć. Żeby Panu ktoś nie zarzucił, że Pan robi coś nieprawidłowo a jednocześnie, żeby była kontrola Rady bo musi taka być. Jeżeli określamy jakąś jednostkę do wykonania zadania to musimy wiedzieć ile ludzi podoła wykonać to zadanie i ustalamy budżet dla tych ludzi. Jeżeli ten budżet się zwiększa a ludzie dobrze pracują to trzeba im dać podwyżki. Dlaczego mamy ze zwiększonego budżetu jeszcze kogoś przyjąć, jeszcze kogoś przyjąć. Jeżeli są zadania wykonane a ludzie dobrze pracują to trzeba im dać.”
Radny A.Antoszewski zabierając głos powiedział: „ Popieram przedmówców, wiadomo, że budżet jest najświętszą rzeczą i do niego trzeba kadrę dostosować. Jeszcze żeby klient był zadowolony i był przyjęty tak jak powinien. Mówiłem na którejś sesji, że są duże kolejki w komunikacji i P. Starosta rozszerzył te działania i jestem zadowolony, Tak powinno być. Ale chroniąc i pracowników, bo jeżeli mamy w tej chwili 3,5 wakatu i wykonujemy te same zadania i te zadania nie są wykonywane gorzej, to trzeba iść myślę w tym kierunku, że pracownicy ci zarabiają najniżej w powiecie i trzeba o nich też pamiętać. Trzeba w tym budżecie zaplanować przynajmniej skromną podwyżkę to wtedy jest mobilizacja, za dobrą pracę powinniśmy nieźle płacić. Trzeba dodatkowo zatrudnić jeżeli dochodzą zadania, ale jestem zwolennikiem ogranicznika. Ograniczniki powinny być, to nie jest przeciwko Staroście Zarządowi. Takie jest moje zdanie. Jest to konieczność, że Rada musi kontrolować.”
Radny S. Błażejewski poinformował radnych, iż ma notatki z posiedzenia Komisji Rewizyjnej z początku 2003 roku, którego jednym z tematów było zatrudnienie w Starostwie i wtedy zatrudnionych było 71 osób, z czego 59 osób na stałe etaty, 12 na czas określony , w tym były 3 osoby na długoterminowych urlopach. Taki był stan zatrudnienia.
Radny A.Czajkowski powiedział: „ My podpowiadamy rozwiązanie a nie coś negujemy. W związku z tym, że ja przed chwilą widziałem jak Pan przewodniczący policzył salę i proponuje głosowanie wiec państwo głosujcie.
Przewodniczący Rady odpowiedział, że na początku sesji stwierdził quorum. Ponieważ padł wniosek formalny Pana radnego Bramorskiego zaproponował najpierw przegłosowanie uchwały. Powiedział, że jeżeli ta uchwała zostanie przyjęta to nie będzie trzeba głosować dodatkowych wniosków.
Radny L.Bramorski powiedział; „ Pan Przewodniczący chce tu ze mną grać nie uczciwie to ja wycofuję swój wniosek, bo wy wiecie, że przegłosujecie wszystko bo macie przewagę i po co idiotyzmy robić. Ja podpowiadam co należy zrobić.”
-
uchwalenia na 2005 rok programu współpracy Powiatu Lipnowskiego z organizacjami pozarządowymi oraz osobami prawnymi i jednostkami organizacyjnymi działającymi na podstawie przepisów o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej, o stosunku Państwa do innych kościołów i związków wyznaniowych oraz o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, jeżeli ich cele statutowe obejmują prowadzenie działalności pożytku publicznego na terenie Powiatu Lipnowskiego i stowarzyszeniami jednostek samorządu terytorialnego.
Przewodniczący Rady przedstawił projekt uchwały i zwrócił się do radnych o ewentualne pytania.
Pytań nie było.
Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie przyjęcie uchwały w sprawie uchwalenia na 2005 rok programu współpracy Powiatu Lipnowskiego
z organizacjami pozarządowymi oraz osobami prawnymi i jednostkami
organizacyjnymi działającymi na podstawie przepisów o stosunku Państwa do
Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej, o stosunku Państwa do innych kościołów i związków wyznaniowych oraz o gwarancjach wolności
sumienia i wyznania, jeżeli ich cele statutowe obejmują prowadzenie
działalności pożytku publicznego na terenie Powiatu Lipnowskiego i
stowarzyszeniami jednostek samorządu terytorialnego.
Radni Rady Powiatu w głosowaniu jawnym przez podniesienie ręki przyjęli uchwałę jednogłośnie. / tekst uchwały w załączeniu /
-
zmiany zasad udzielania stypendiów dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych prowadzonych przez Powiat Lipnowski na wyrównywanie szans edukacyjnych
Przewodniczący Rady przedstawił projekt uchwały i zwrócił się do radnych o ewentualne pytania.
Pytań nie było.
Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie przyjęcie uchwały w sprawie zmian zasad udzielania stypendiów dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych prowadzonych przez Powiat Lipnowski na wyrównywanie szans edukacyjnych.
Radni Rady Powiatu w głosowaniu jawnym przez podniesienie ręki przyjęli uchwałę jednogłośnie. / tekst uchwały w załączeniu /
8. Wnioski i zapytania.
Przewodniczący Rady zwrócił się do radnych z apelem, aby zgłosili swój akces przesyłania materiałów na sesje czy komisje pocztą elektroniczną. Aby taką koncepcje przyjęli, ponieważ są to duże oszczędności. Radnym, którzy nie mają możliwości dostępu do internetu materiały będą przekazywane w sposób przyjęty do tej pory.
Radny L.Bramorski – powiedział, że radni otrzymali list od związków zawodowych SP ZPOZ w Lipnie. Adresowany on jest do Przewodniczącego Rady. Zwrócił się do Przewodniczącego Rady : „ Chciałbym znać Pana opinię na temat tego listu i co w tym temacie zostało zrobione.”
Przewodniczący Rady odpowiedział: „ Na Komisji Zdrowia, która odbyła się w zeszłym tygodniu ten list został przedstawiony i moja opinia jest taka, że my ze związkami zawodowymi już sobie niejednokrotnie pewne rzeczy wyjaśniliśmy i określiliśmy jasno, że realizacja projektu, który został przedstawiony przez P.Dyrektora należy tylko i wyłącznie do P.Dyrektora.”
Następnie poprosił Wicestarostę o bliższą informacje na ten temat.
Wicestarosta K.Klimaszewski poinformował radnych, że jak wpłynęło pismo był szpitalu. To pismo przedstawiane było na spotkaniu Rady Społecznej SP ZOZ i Dyrektora. Nadal jest niepokój i lęk szczególnie gdy wdrażany jest Program Naprawczy przygotowany przez Dyrektora zaakceptowany przez związki zawodowe. Są pierwsze zwolnienia. Jeśli chodzi o pomoc finansową w tym roku, co można było zrobić zostało zrobione. W przyszłym roku zaplanowana jest pomoc dla szpitala przy zakupie tomografu komputerowego. Taki wniosek zgłosiła też Komisja Zdrowia.
Przewodniczący Rady poinformował radnych, iż odpowie związkom zawodowym. Będzie to również omawiana na Zarządzie.
Radny L.Bramorski powiedział, że chciałby znać odpowiedz.
Przewodniczący Rady odpowiedział, że treść odpowiedzi przekaże radnym na najbliższej sesji.
Radny L.Bramorski zapytał czy Starostwo ma wgląd na listę zwalnianych osób i jaki jest regulamin tych zwolnień? Powiedział: „ Niedopuszczalną proszę państwa jest rzecz, że w regulaminie zwolnień było powiedziane, że kto poszedł do komornika lub kto podjął w tym czasie dodatkową pracę, bo nie dostał pensji jest dlatego zwolniony. Jest to po prostu przestępstwo i Starostwo powinno zgłosić to jako przestępstwo do Prokuratury. To nie może być wniosek podstawowy do zwolnienia pracownika. Pracownik który pracuje powinien dostać pensję. Jeżeli ma na utrzymaniu rodzinę i nie może mieć innych źródeł utrzymania to ma prawo pójść gdziekolwiek, żeby zarobić. Jeżeli mu sąd przyznał zaległe pieniądze i komornik ściągnął bo nie miał już na co żyć to nie może być powód do zwolnienia. To jest po prostu przestępstwo i ostrzegam, że takie pozwy na pewno pójdą do Sądu i będzie duża plama również dla Rady i Starostwa jeżeli tego nie dopilnuje.”
Wicestarosta K.Klimaszewski odpowiedział, że zatrudnienie i zwalnianie pracowników jest to kompetencja pracodawcy, w tym przypadku Dyrektora SP ZOZ w Lipnie. Dyrektor jest odpowiedzialny za zakład opieki zdrowotnej. Następnie powiedział: „ Nie znam listy zwalnianych osób. Na dzisiejszą sesję był zaproszony P.Dyrektor, ale w dniu dzisiejszym musi uczestniczyć w Bydgoszczy w sprawie kontraktu a pan mecenas ma sprawę w sądzie.”
Radny L.Bramorski powiedział: „ A ja myślę panie Starosto, że w tej chwili odbywa się handel Dobrzynia.”
Starosta P.Gęsicki odpowiedział: „ Ja rozumiem groźby P.Bramorskiego jeżeli chodzi o zwolnienia w SP ZOZ, ale proszę państwa wiedzieliśmy dużo wcześniej, że taka sytuacja nastąpi. Zwolnienie to nic przyjemnego będą ci, którzy będą bardzo niezadowoleni i nam tu będzie też nijak do tej całej sytuacji bo jak się zwalnia to nikt nie jest zadowolony. To musiało nastąpić. Rozmawiałem z P.Dyrektorem tydzień temu bardzo długo i zwracałem uwagę na formę i na wszystkie rzeczy, żeby to się odbyło zgodnie z prawem. Zgadzam się z tym, że będą pozwy do sądu, że będą inne sytuacje, które my nie przewidzimy ani P,Dyrektor. Te ruchy są niezbędne. Sami państwo pamiętacie jaka była sytuacja. Spółka, która miała przejąć źle, plan jakikolwiek źle. W tym momencie, jeżeli Dyrektor w jakiś sposób dogadał się z załogą ze związkami zawodowymi i jest tego realizacja. Ja też słyszę, że są zwalniani ci, którzy nie poszli do komornika, którzy nie podjęli dodatkowej pracy. Też słyszę takie opinie i są bardzo rozgoryczeni. Tutaj ja bym prosił żeby cała Rada była w tych ocenach powściągliwa. To musi nastąpić, my musimy to przeżyć, to będzie trudne dla nas wszystkich, tego nie unikniemy. Nie chciałbym aby kierowały nami jakieś indywidualne animozje, bo to co robi p.Dyrektor nie jest nic przyjemnego. Nie mówię w tym sensie, aby bronić P.Dyrektora. Wszyscy wiecie co się dzieje w służbie zdrowia w Polsce. Jeżeli rząd obecny nie umie albo nie chce załatwić sprawy 203. Mówi się o przyszłym roku. Cały czas to się odkłada. Gdyby nam załatwiono 203 tj. 10 mln.zł. Odnośnie zwolnień pan Dyrektor przedstawiał nam mówił, że będzie około 200 osób. Jest to pierwsza faza. Z tymi zwalnianymi osobami będą odbywały się spotkania i te osoby będą miały pomoc z Powiatowego Urzędu Pracy. Nie znam nazwisk zwalnianych osób. Jestem co do tego ostrożny, bo to jest regulowane prawem i pracodawca bierze na siebie pełną odpowiedzialność. Podjęliśmy uchwałę i jest zapis, że za trzy miesiące P.Dyrektor będzie przed Radą zdawał pełne sprawozdanie jak, ile i co jest zrobione.”
Przewodniczący Rady powiedział: „ Dobrze, że my nie wiemy, kto jest na tych listach bo mogą być pewne spekulacje czy ta lista była układana tu czy gdzie indziej. Więc jeszcze raz chciałbym powtórzyć słowa Pana Starosty: obowiązek należy do pracodawcy i on musi się z tego wywiązać.”
Radny A.Rafiński powiedział: „ My wszyscy wiemy, że zwolnienia miały być i przykre jest dla tych osób, które są zwolnione czy dla tych osób, które w przyszłości będą zwolnione. Ja wcześniej wnioskowałem o powołanie takiej komisji, która by opracowała pewne kryteria zwalnianych osób. Obecnie kryterium było to, że osoby poszły do komornika. Nie wzięło się pod uwagę jedynych żywicieli, osób samotnie wychowujących dzieci.”
Przewodniczący Rady odpowiedział radnemu: „ Doceniam troskę p.radnego, ale ja myślę, że jeżeli będziemy tworzyli komisję, która będzie miała stworzyć pewien obraz jak P.Dyrektor ma postępować to byśmy musieli taką komisję tworzyć co sesję. Jeszcze raz powtarzam P.Dyrektor jest pracodawcą. Myślę, że takie rozpoznanie dotyczące sytuacji rodzinnej jest robione, czy było robione. Ta lista musiała być opiniowana przez związki zawodowe. Więc zostawmy P.Dyrektorowi ten problem, który wziął dobrowolnie sobie na głowę i nie próbujmy mu za wszelką cenę pomagać bo możemy tylko popsuć, niedźwiedzią przysługę wyświadczyć.”
Radny L.Bramorski –„ Panie Przewodniczący ten wniosek nie pisze P.Dyrektor tylko piszą związki zawodowe i musimy mieć świadomość tego, że P.Dyrektor jest ubezwłasnowolniony w jakiś sposób przez te związki,bo zawsze łatwiej być w tej grupie, która decyduje o zwolnieniu niż same będąc zwolnionym i ja mówię w tym aspekcie pomóc Dyrektorowi.”
Radny A.Czajkowski powiedział: „ Nie wchodzi w grę utworzenie komisji z radnych bo to jest najgorszy pomysł. Ewentualnie niech P.Dyrektor ustali jakieś zasady. Ja domyślam się , że jakieś zasady ustalił, ale niewątpliwą racją moich kolegów jest to, kiedy mówią o tym żeby przyjrzeć się przede wszystkim kompetencjom osób i w przypadku równych kompetencji naprawdę bardziej zadbać o osoby, które z racji na wiek będą miały ogromne problemy ze znalezieniem jakiejkolwiek pracy lub ich status rodzinny jest naprawdę trudny, czy osoby samotnie wychowujące dzieci. Nadzór nad tym może sprawować nie żadna komisja tylko P.Starosta i Zarząd, którzy sprawuję nadzór nad P.Dyrektorem. Nie chodzi o powołanie komisji, czy ustalenie listy osób zwalnianych tylko, aby to kryterium pójścia do komornika nie było podstawowym kryterium.
Przewodniczący Rady zwrócił się do radnego i powiedział: „ Pierwsza część Pana wypowiedzi zmierza do tego, żeby dać P.Dyrektorowi wolna rękę a druga część wypowiedzi mówi, żeby jednak jakąś kontrolę sprawować.”
Radny A.Czajkowski wskazał, żeby sprawować nadzór osób, które są do tego upoważnione.
Przewodniczący Rady odpowiedział radnemu, że taki nadzór istnieje.
Radny K.Bejnar powiedział, że ma przed sobą to pismo związków zawodowych i w piśmie nie ma żadnej wzmianki dotyczącej zwolnień i kryterium zwolnień. Odczytał pismo. Następnie powiedział: „ Ja rozumiem to w ten sposób, że czują się pozostawieni samym sobie w walce uratowania miejsc pracy , uratowania zakładu pracy, uratowania tych 600, 500 miejsc, które pozwolą zapewnić funkcjonowanie tego Zakładu i wykonywanie świadczeń medycznych na rzecz mieszkańców powiatu i być może szkoda, że na tej sali nie ma żadnego z przedstawicieli związków zawodowych , żeby nam powiedział jak technicznie odbywają się rozmowy, dyskusje ze zwalnianymi pracownikami. Jest lista. 114 osób dostanie w takiej czy innej formie wypowiedzenia i nad każdym z pracowników związki zawodowe zobowiązały się na Komisji Zdrowia, że każdy przypadek rozpatrywać będą indywidualnie. Związki miały pilnować interesu pracownika. Kryterium pójścia do komornika miało być jednym z kryteriów. Dyrektor ustalił ze związkami zawodowymi inne kryteria: ekonomiczne, jedynych żywicieli rodzin, osoby na stanowiskach niezastąpionych.”
Radny S.Błażejewski powiedział: „ Z tego listu jednoznacznie wynika, że związki zawodowe proszą o pomoc finansową. Nie wyręczajmy pracodawcy, związków zawodowych. Jako Rada powinniśmy skupić nasze siły, aby w przyszłym roku pomóc w sposób maksymalny przy zakupie tomografu komputerowego. Żeby nawet w 100% sfinansować zakup i to będzie realna pomoc i jedyna realna prawnie. Proponuję, żeby nie dyskutować dłużej nad tym.”
Radny L.Bramorski powiedział: „ Dla mnie sześć podpisów i list otwarty do P.Przewodniczącego i radnych jest w wielkiej mocy. Czy on ma znaczenie prawne? Żadne. Natomiast jest to wyzwanie dla nas wszystkich, nie możemy udawać, że tego nie ma. Trzeba tym ludziom wytłumaczyć, że to nie Rada odpowiada za ten Zakład, to nie Rada jest w stanie uratować ten Zakład tylko ci, którzy nim rządzili a my o nich w ogóle nie pamiętamy. My na to przyzwalamy. Ci, którzy rządzili doprowadzili do tego. Kupują dzisiaj ten majątek w Dobrzyniu i udajemy, że się nic nie dzieje. Też to jest rozbój po prostu. Chciałbym się odnieść do tego co Pan mówił. To jest znowu czarowanie. My kupimy tomograf. On jest wart 1 mln.400 tyś.zł. Jeżeli Zakład zadłuża się miesięcznie 700 tyś.zł. o czym my tutaj mówimy o bzdurach. Wielka była akcja. Zrobienie takiej czy innej zbiórki, zabawy. Chwała, tak należy, ale to są krople w morzu. 15 czy 20 tyś.zł. co to jest. Oszukiwanie się. Przestańmy się oszukiwać. My powiedzmy, zastanówmy się co zrobić dalej i myślę, że P.Starosta, że my jako radni zrobiliśmy w miarę dużo, zaproponowaliśmy, ktoś chciał gwarantować za ten Program, ale ci podpisani go nie przyjęli kompletnie, bo oni się czuli wtedy, że ich może nie być, to oni teraz nam zagrażają, mówią, że powiat zniosą, niech zniosą. Ja jako pierwszy zrezygnuję z radnego powiatu. Ja nie biorę za to pieniędzy i mogę zrezygnować, ale proszę państwa jeżeli będziemy się bawić i mówić głupstwa to ja stawiam wniosek w tej chwili, żeby cały budżet przyszłoroczny przeznaczyć na SP ZOZ. Widzicie jakie to śmieszne. Więc nie możemy sami doprowadzać do absurdów. Myślę, że tego tematu na pewno dzisiaj nie rozwiążemy. Ja czekam na słupki, które już powinny być, bo już kontrakty są wiadome.”
Przewodniczący Rady odpowiedział, że słupki będą kiedy będą znane przychody.
Radny T.Wiewiórski powiedział: „ Ta dzisiejsza dyskusja o trudnej sytuacji SP ZOZ jest wynikiem troski naszej także o miejsca pracy w Zakładzie. Wiadomo, że jest to tragedia dla ludzi, którzy pracują i czasami część swojego życia poświecili dla tego Zakładu i dzisiaj przyjdzie ich zwolnić. Wyrażamy tę troskę, ale również chcemy, aby o ten Zakład troszczyli się inni ci, którzy powinni, żeby nie było jak dotychczas, gdzie Dyrektor jest Dyrektorem SP ZOZ i jednocześnie kierownikiem ,swoim przełożonym. Mówię tutaj o kierowniku w Dobrzyniu. Mówię o Dyrektorze Demidowiczu, który dzisiaj jest Dyrektorem Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy. To jest z troską o interesy Zakładu i o interesy społeczne. Wiedzieliśmy o tym wszyscy, wiedział o tym doskonale Zarząd i nic w tym temacie nie zrobił. Było to jakby taką cichą tajemnicą, o której wiedział Zarząd, wiedzieli niektórzy, ale nie wiedziały szerokie rzesze społeczeństwa również powiatu lipnowskiego. To jest niedopuszczalne, żeby taką sytuację tolerować do dnia dzisiejszego. Nie można tego tolerować.”
Starosta P.Gęsicki odpowiedział: „ Myślę, że ta dyskusja zmierza w złym kierunku. Przywołuje się doktora Demidowicza. Ja nie jestem fachowcem, ale jakimś cudem został Dyrektorem największego szpitala wojewódzkiego. Proszę państwa nie o to przecież chodzi, że P.Demidowicz tam przyjmuje i na niego bardzo dużo ludzi czeka bo nie ma innego fachowca. Nie wiem ja się na tym nie znam. Jeżeli będziemy poruszali takie sprawy jak Pan powiedział, że Zarząd to toleruje itd. Proszę państwa myślę, że o wiele poważniejsza jest rzecz całego Zakładu. Rzecz jest w tym, że sytuacja naszego SP ZOZ i nie tylko naszego jt. sytuacja potroszce , zgadzam się z tym, że ci, którzy funkcjonowali, rządzili mieli na to wpływ, ale przede wszystkim jest zły system. Dlaczego panowie nie mówicie, że ten system nie zdał egzaminu. Dlaczego panowie nie mówicie, że gdyby Starosta czy Rada miała pieniądze tak jak na szkoły i by decydowała, że ma 100 mln. i musi zaspokoić opiekę zdrowotną w powiecie to ta rada jest na tyle rozsądna, że zrobiłaby bardzo dobrze. Sytuacja jest taka, że my tu wzajemnie sobie wytykamy a decydentem jest zupełnie kto inny. Jest rząd, który kieruje strumień pieniędzy. Powiedzmy szczerze jaki ma wpływ Rada czy zarząd. My nie mamy wpływu na funkcjonowanie, finansowanie. Rozmawiamy o rzeczach i kierujemy sobie nawzajem także uszczypliwe uwagi, które nie rozwiążą tego o czy powiedział Pan Bramorski. Trzeba się skupić nad tym co jest podpisane. Zgadzam się z tym, że te związki negują wszystkie posunięcia Dyrekcji. Będą ci, którzy negują i będą ci, którzy aprobują. I tak zawsze będzie przy tego typu sytuacjach. Prosiłbym, aby zakończyć tę dzisiejszą dyskusję bo to do niczego nie zmierza, będziemy wytykać sobie pewne rzeczy, które nie maja żadnego znaczenia w trudnej tragicznej sytuacji SP ZOZ. W piśmie związki piszą, że zostawiono pracowników samym sobie. Proszę państwa nas jako Rada i Zarząd nie zostawiono samym sobie? Rząd obecny i poprzedni nie interesuje się w ogóle. Wszystko jest ładnie. W tym jest problem, że nie ma pieniędzy. Nie zrzucajmy winy na Zarząd czy na osoby poszczególnie odpowiedzialne.”
Radny T.Wiewiórski powiedział: „ P.Starosta próbuje uniknąć odpowiedzialności na pytanie czy swoją odpowiedzialność przełożyć na innych, że to nie on odpowiada za sprawy zatrudnienia Dyrektora SP ZOZ. To on odpowiada za to, że Dyrektor jak gdyby zatrudnia siebie na stanowisku kierownika ZOL w Dobrzyniu. To jest chora sytuacja i uważam, że P.Starosta powinien w miarę możliwości do takiej sytuacji nie dopuścić. My jesteśmy odpowiedzialni za to co dzieje się w powiecie. U nas na szczeblu powiatu jest sytuacja chora.”
Radny K.Urbański zadał pytanie czy ze strony Starostwa bierze ktoś udział w odbywających się przetargach jako obserwator, ponieważ radni są zainteresowani jak to przebiega. Następnie odniósł się do wypowiedzi P.Starosty i do pisma związków zawodowych. Powiedział: „ W tym liście skierowanym do nas jako radnych. Proszę nas zrozumieć, że my musimy się tą sprawą zająć , bo ja na tej burzliwej sesji powiedziałem, że chciałbym, żeby załoga była świadoma w oparciu o jakie prawo funkcjonuje, w oparciu o jaką ustawę i jak służba zdrowia i zakłady opieki zdrowotnej są finansowane i organizowane. Myślę, że do dzisiaj nikt tym ludziom tego nie powiedział. W związku z powyższym to pismo i takie oczekiwanie od nas. Pan Starosta powiedział, że te oczekiwania są wygórowane, ale trzeba podać konkretną ustawę, konkretne odniesienie, jakie ma możliwości Rada, Pan Starosta, Zarząd w tej pomocy a to co możemy zrobić czyli monitować pisać to musimy tym ludziom pokazać, że zgłaszamy pretensje do NFZ. Że zgłaszamy pretensje do Sejm. Że cała służba zdrowia, że ten system opieki zdrowotnej jest niedoinwestowany i to wszyscy wiemy tylko myślę, żebyśmy mogli tak sformułować odpowiedź to musimy tymi poczynaniami się wykazać. Myślę, że załoga taką pomoc materialną, która jest niezbędna oczekuje również od Rady Powiatu, takich działań. Myślę, że dzisiaj powinniśmy się tym zająć, nie pod jakąś presją. Wszyscy doskonale wiemy, że pod presją nie możemy nic zrobić konstruktywnego. Musimy też powiedzieć tym ludziom, że do końca tego roku nie jesteśmy w stanie uczynić nic bo nie ma w budżecie powiatu pieniędzy. Myślę, że trzeba szczerze z tą załogą rozmawiać.”
Radny K.Bejnar powiedział cały czas dyskutujemy: dobrze, źle, że jest Dobrzyń sprzedawany. Czy może na dziś dzień ktoś ma pomysł na ten SP ZOZ. Dyrektor ma kompetencje, ma prawo decydować, podpisywać kontrakty, zatrudniać i zwalniać ludzi, ale my jesteśmy Radą organem założycielskim i mamy prawo podsyłać wskazówki.
Przewodniczący Rady powiedział: „ Ten list był kierowany pod mój adres ale i do całej Rady. Wobec tego skonstruujmy odpowiedź dzisiaj. Myślę, że możemy powołać zespół, który opracuje odpowiedź czy jakiś list.”
Radny L.Bramorski – „ Ja myślę, że to Pan Przewodniczący skonstruuje i da do przeczytania a my go podpiszemy.”
Przewodniczący Rady: „uważam, że powinno być odwrotnie, że cała Rada powinna się wypowiedzieć, żeby to był pomysł Rady Powiatu.”
Radny A.Czajkowski powiedział: „Nie chcę wypowiadać się odnośnie listu. Pan Radny Bejnar zapytał czy ktoś ma pomysł na SP ZOZ. Panie radny, sytuacja wygląda tak: Na jednej z sesji omawialiśmy pracę wykonana przez firmę konsultingową. Na następnej sesji została podjęta decyzja, że w SP ZOZ będzie przeprowadzony Program Restrukturyzacji, który przez tą Radę został uchwalony na bazie pomysłu Dyrektora i związków zawodowych. Nie pora teraz pytać a może mamy inny pomysł. Skoro podjęliśmy taką decyzję to chcemy też coś wiedzieć. Nie chodzi tu o wypominanie, przerzucanie na kogoś ciężarów tylko chcemy wiedzieć jako organ założycielski.
Chcę zabrać głos w innej sprawie. Chciałem się dowiedzieć jak wygląda do końca sytuacja z redakcją gazety Starościak, ponieważ tam jest zespół redakcyjny, który zgodnie z prawem prasowym powinien decydować o tym co tam się znajduje, ale jest organ właścicielski czyli Powiat. Ja stosunkowo niedawno przeczytałem na stronie internetowej już Starostwa, ale wiem, że było to inspiracją zespołu redakcyjnego. Podpisał się pod tym pracownik Starostwa. A mianowicie chodzi o relację z ostatnich obchodów dnia 11 Listopada. Już mniejsza o to, że było to tak opisane, jakby Starostwo było głównym organizatorem. Głównym organizatorem była Rada Miejska w Lipnie. W tym artykule zostało napisane skandaliczne zdanie, że powagi obchodów nie była w stanie zmącić nawet ewidentna niedyspozycja prowadzącego pracownika magistratu. Proszę państwa ewidentna niedyspozycja to się kojarzy w naszym społeczeństwie jednoznacznie, dość jednoznacznie. Ja byłem na tych uroczystościach i prowadzącemu zdarzyły się jakieś lapsusy językowe, ale jeżeli ktoś dojdzie do encyklopedycznego wyjaśnienia stwierdzenia niedyspozycja to nie miało to nic z tym wspólnego. Na interwencję wielu osób między innymi moją stało się tak, że to zdanie zastąpiono innym komentarzem a mianowicie takim, że na prośbę zainteresowanego to zdanie zostało usunięte i jeszcze pogłębiono temat. Nie wiem dlaczego zespół redakcyjny nie wziął pod uwagę tego np. dlaczego napisano tylko na prośbę zainteresowanego. Ja osobiście też interweniowałem w tej sprawie. Dlaczego nie zostało to uwidocznione. Chodzi o to, żeby ta gazeta nie powodowała konfliktów jakie mogą w taki sposób powstać np. między władzami samorządowymi powiatu i miasta. Jest taka sytuacja niepotrzebna, wręcz skandaliczna. Mam pewne doświadczenie w prowadzeniu uroczystości i wiem jak to się odbywa, wiem, że zdarzają się lapsusy językowe, nawet na Radzie Powiatu, ponieważ ktoś z tremy lub z innego powodu może użyć innego słowa niż miał zamiar. Myślę, że organ właścicielski powinien nie dopuszczać do takich sytuacji i zdecydowanie wyciągnąć konsekwencje z tego dotychczasowego zdarzenia bo chyba nie chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, że jakiekolwiek święta np, państwowe będą oddzielnie organizowane przez władze powiatu i oddzielnie przez władze poszczególnych gmin. To nie będzie służyło nikomu z nas a na pewno nie będzie służyło temu aby współpraca jakichkolwiek władz na naszym terenie była jak najlepsza a nie złośliwa i urągająca dobrym obyczajom.”
Radny L.Bramorski – „ Myślę Panie Przewodniczący, że najlepszym rozwiązaniem tego tematu byłoby zaproszenie tego kogoś, bo to wiadomo kto, żeby przyszedł na przyszłą sesję i niech przed radnymi powie dlaczego to pismo i taki wniosek stawiam.”
Radny A.Rafiński powiedział: „ Na święcie 11 Listopada był pan Sekretarz byli pracownicy Starostwa, były delegacje jednostek powiatowych, był Pan Przewodniczący Rady i ja też byłem i nie widziałem, żeby prowadzący był w jakimś tam stanie niedyspozycyjnym. Była jakaś tam potyczka językowa, ale to wcale do niczego nie zobowiązuje redaktora, żeby w internecie na łamach gazet wysyłał takie sformułowania.”
Starosta P.Gęsicki powiedział: „ Taka sytuacja zaistniała i myślę, że jest pewne takie przekłamanie z jednej i drugiej strony bo ta niedyspozycja się kojarzy z jakimiś faktami a wpadki były, ale proszę państwa ja powiem tak, w gazetach piszą różne rzeczy i też ostatnio był artykuł „Zasłużona”. Poszło sprostowanie i nie wiem czy będzie pokazane i tutaj tak naprawdę byśmy musieli wrócił do czasów dawnych, które były kontrolowane, cenzurowane. Pan radny A.Czajkowski poruszył sprawy organizowania uroczystości. Ja myślę, że tu nie ma najmniejszych wątpliwości, że to może zaważyć. Jeżeli tak pan mówi rozumiem, że jakieś podteksty tutaj są. To, że Urząd Miejski będzie organizował osobno i powiat osobno jest to totalne nieporozumienie i nie wysuwajmy daleko idących wniosków, bo naprawdę tak nie może być a to, że gdzieś się pojawiają pewne rzeczy i artykuły to sami wiemy, my to wszystko tworzymy. Chcę państwa zapewnić, że Starościak nie będzie uczestniczył w takiej, że tak powiem komedii jak w swego czasu otrzymałem i państwo dokładnie wiedzą list czy jakiś biuletyn Trybuniak, który krążył po Lipnie. Pisano o mnie. Nie dopuszczę do tego, żeby to się odbywało na łamach Starościaka bo państwo jesteście wszyscy Radą i powinniście być pokazywani jak najwięcej w tym Starościaku. Ja na ten temat rozmowę odbyłem z zainteresowana osobą i myślę, że te sprawy powinny być załatwiane w gronie nas wszystkich. Ja uważam, że zdecyduje Pan Przewodniczący czy na następnej sesji redagujący będzie przedstawiał dlaczego tak napisał. Myślę, że mamy poważniejsze rzeczy.”
Przewodniczący Rady odpowiedział: „ Myślę, że tak jak tutaj P.Czajkowski stwierdził, że niefortunne przejęzyczenie czy jakieś lapsusy zdarzyły się prowadzącemu, może to też była niefortunna wypowiedź redaktora, który to podpisał. To też można tak interpretować. Myślę, że nie będziemy przerzucać kto ma rację komu się zdarzyło o kto celowo napisał.”
Radny A.Czajkowski powiedział: „ Tu nie ma mowy o jakiejś cenzurze, ale wiecie, każda gazeta ma jakąś swoją własna linię. Jeżeli chodzi o gazetę, która wydrukowała ten artykuł „Zasłużona”, wiadomo, że jest to jedna z gazet, która chce sensacji, ale my absolutnie nie mamy wpływu na to co ta gazeta pisze. Niemniej jednak tu występujemy jako organ właścicielski i to my możemy decydować o linii tego pisma, ale skoro Pan Przewodniczący powiedział, że prowadzącemu zdarzyły się lapsusy językowe i traktuje wypowiedź osoby, która to napisała też to jako taki lapsus to ja proponuję, żeby następna osoba z zespołu redakcyjnego opisała ten lapsus językowy w podobny sposób tej osoby na tej samej stronie internetowej tej osoby, której się to zdarzyło.”
Przewodniczący Rady odpowiedział radnemu, że to jest zgodne z prawem prasowym i ta osoba, która czuje się pokrzywdzona może tego żądać. Niech strony zainteresowane spotkają się i postanowią jak wyjść z tego problemu.
Radny K.Urbański powiedział: „ Myślę, że w prasie, mediach mają prawo ukazywać się informacje bez cenzury, ale Starościak jest pismem naszym samorządowym i skoro to pismo już jest to chciałbym, żeby nie rozmijało się z prawdą. Ten artykulik w internecie rzuca światło na nas wszystkich. Nie mówmy o sobie źle. Wszyscy jak tu siedzimy braliśmy udział i wiemy , że tak nie było. Wiemy, że facet miał tremę . Ja na przyszłość proszę państwa, abyście wspólnie ustalili prowadzącego i niech on się tym kłopocze. Odnośnie Trybuniaka takiego pisma nie ma. Pan doskonale wie, że to pismo było pismem nielegalnym. To była tylko i wyłącznie ulotka rzucona w miasto. Nie miało przyzwolenia prawnego od żadnej instancji.”
Radny K.Kwiatkowski zgłosił propozycje zakończenia dyskusji w tym temacie. Następnie zwrócił się do Przewodniczących poszczególnych komisji, żeby do 15 grudnia br. komisje odbyły posiedzenia.
10.Sprawy różne i komunikaty.
Przewodniczący Rady zwrócił się z prośbą, aby Przewodniczący komisji przedstawili opinie odnośnie projektu budżetu na 2005 rok do 14 grudnia br.
Następnie poinformował radnych, iż wpłynęły analizy dotyczące oświadczeń majątkowych radnych i pracowników Starostwa. Zwrócił się do radnych, aby uzupełnili oświadczenia tam gdzie są niedociągnięcia.
Ponadto poinformował radnych, iż wpłynęły pisma z Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Lipnie i Polskiego Związku Niewidomych w Lipnie o wsparcie finansowe Wieczerzy Wigilijnej dla osób niewidomych starszych i samotnych. Zwrócił się do radnych o dobrowolne datki na ten cel.
Przewodniczący Rady stwierdził, że porządek obrad XXI Sesji został wyczerpany, zamknął obrady XXI Sesji Rady Powiatu w Lipnie.
Protokółowała
Maria Mazur