W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Kontakt

Starostwo Powiatowe w Lipnie
ul. Sierakowskiego 10B
87-600 Lipno

tel. (+48) 54 306 61 00
fax: (+48) 54 306 61 99
e-mail: starostwo@lipnowski.powiat.pl

serwis www starostwa: lipnowski.powiat.pl
skrzynka podawcza ePUAP: /SPLipno/SkrytkaESP

NIP starostwa: 466-01-42-599
NIP powiatu: 466-03-86-812
REGON: 910866494


Protokół Nr XVIII/2004 z XVIII Sesji Rady Powiatu w Lipnie z dnia 27 września 2004 roku

 

Protokół Nr XVIII/2004
z XVIII Sesji Rady Powiatu w Lipnie
z dnia 27 września 2004 r.



XVIII Sesja Rady Powiatu w Lipnie odbyła się dnia 27 września 2004 roku w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Lipnie ul.Sierakowskiego 10 b

Rozpoczęła się o godz. 1400 wysłuchaniem hymnu państwowego a zakończyła się o godz.2100.

Została zwołana przez Przewodniczącego Rady Powiatu Marka Baranowskiego na wniosek związków zawodowych działających przy SP ZOZ w Lipnie.

Otwarcia Sesji dokonał Przewodniczący Rady Marek Baranowski , przywitał radnych, kierowników jednostek organizacyjnych, przedstawicieli mediów i przede wszystkim licznie przybyłych przedstawicieli Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Lipnie. Bardzo liczna grupa pracowników SP ZOZ w Lipnie stała przed budynkiem Starostwa w czasie trwania Sesji. Obrady sesji były zakłócane przez pracowników SP ZOZ stających przez budynkiem i przebywających na korytarzu i przed wejściem na salę obrad.


2. Stwierdzenie quorum

Przewodniczący Rady stwierdził quorum – 18 radnych na stan 19 radnych, w związku z tym wszystkie podejmowane uchwały były prawomocne.

Nieobecny radny: A.Antoszewski.

/ lista obecności w zał. /

Radny A.Czajkowski zgłosił wniosek w sprawie formalnej. Powiedział, że jest dużo osób na sali i jest ciasno. Zaproponował, aby zrobić krótką przerwę i przenieść się do innego pomieszczenia. Zaproponował salę w MDK w Lipnie.

B.Piernik – Przewodnicząca Związków Zawodowych Pracowników Służby Zdrowia SP ZOZ w Lipnie powiedziała, iż uważa, że wcześniej ustalono miejsce sesji i prosi żeby nie robić z tego problemu. Związki zawodowe satysfakcjonuje to miejsce.

Radny A.Czajkowski powiedział, że jeśli ma to być problemem wycofuje swój wniosek.


3 Powołania Sekretarza obrad.

Na Sekretarza obrad został powołany radny P.Wojciechowski.


4. Przyjęcie protokółu z XVII Sesji Rady Powiatu w Lipnie

Przewodniczący Rady zwrócił się do radnych z pytaniem czy są uwagi do protokółu.

Uwag nie było

Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie przyjęcie protokołu z XVII Sesji Rady Powiatu w Lipnie.

Radni Rady Powiatu w głosowaniu jawnym przez podniesienie ręki przyjęli protokół jednogłośnie.

5. Przyjęcie porządku obrad XVIII Sesji Rady Powiatu w Lipnie.

Przewodniczący Rady przedstawił proponowany porządek obrad i zwrócił się do radnych o ewentualne uwagi.

Uwag nie było.

Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie przyjęcie porządku obrad XVIII Sesji Rady Powiatu w Lipnie.

Radni Rady Powiatu w głosowaniu jawnym jednogłośnie przyjęli następujący porządek obrad:


  1. Otwarcie XVIII Sesji Rady Powiatu w Lipnie,

  2. Stwierdzenie quorum,

  3. Powołanie Sekretarza obrad,

  4. Przyjęcie protokołu z XVII Sesji Rady Powiatu w Lipnie

  5. Przyjęcie porządku obrad XVIII Sesji Rady Powiatu w Lipnie,

  6. Sprawozdanie Zarządu Powiatu z prac między sesjami.

  7. Omówienie krytycznej sytuacji w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Lipnie i rozpatrzenie postulatów Związków Zawodowych działających przy SP ZOZ w Lipnie.

  8. Analiza Programu Restrukturyzacji Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Lipnie sporządzona przez Zakład Usług Konsultingowych KNOW-HOW ze Szczecina i wypracowanie stosownych rozwiązań.

  9. Wnioski i zapytania

  10. Odpowiedzi na wnioski i zapytania.

  11. Sprawy różne i komunikaty

  12. Zakończenie.



6. Sprawozdanie Zarządu Powiatu z prac między sesjami

Przewodniczący Rady udzielił głosu Przewodniczącemu Zarządu Staroście P.Gęsickiego, który złoży sprawozdanie z prac Zarządu w okresie od 30 lipca do 27 września 2004r.

/ sprawozdanie w zał./

Przewodniczący Rady podziękował Przewodniczącemu Zarządu za złożenie sprawozdania i zwrócił się do radnych o ewentualne pytanie.

Pytań nie było.

Przewodniczący Rady przywitał przedstawicieli Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Bydgoszczy Wiesława Kiełbasińskiego Z-cę Dyrektora d/s Ekonomiczno-Finansowych i P.Wiśniewskiego radcę prawnego przybyłych na Sesję Rady Powiatu na jego zaproszenie.


7. Omówienie krytycznej sytuacji w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Lipnie i rozpatrzenie postulatów Związków Zawodowych działających przy SP ZOZ w Lipnie.

Przewodniczący Rady poprosił Dyrektora SP ZOZ w Lipnie J.Szyjkowskiego o przedstawienie obecnej sytuacji.

J.Szyjkowski Dyrektor SP ZOZ w Lipnie poinformował radnych, że od 29 lipca 2004 powierzono mu obowiązki Dyrektora SP ZOZ w Lipnie. W tym czasie zapoznał się z sytuacją szpitala. Zakład jest zadłużony, utracił zdolność i płynność finansową i długi narastają. Od początku roku do sierpnia Zakład zadłużył się o 5,6 mln zł. Pracownicy nie mają wypłat od 3 miesięcy. Pracują bez wynagrodzeń, co jest ich dobrą wolą, poczuciem obowiązku i odpowiedzialności, ale ta cierpliwość została wyczerpana, ponieważ jak długo można nie wiedzieć co ma być jakie są perspektywy. Dużo pracowników tę cierpliwość straciła znacznie wcześniej z różnych powodów i udało się po swoje należności do sądu a potem do komornika. Obecnie to skutkuje dużymi zajęciami komorniczymi należności z Narodowego Funduszu Zdrowia. Część pracowników czeka i oczekuje jakiś decyzji rozstrzygających, które dadzą pewien kierunek działania, które pozwolą nadal pracować. Stąd to dzisiejsze posiedzenie Rady Powiatu na wniosek Związków Zawodowych, które funkcjonują przy SP ZOZ w Lipnie. Cierpliwość ludzi, którzy pracują wyczerpała się. My w dniu dzisiejszym oczekujemy jakiś rozwiązań, które dadzą jakąś szansę na dalszą pracę. Zakład nie płaci swoim pracownikom ale jest zadłużony po uszy u swoich dostawców począwszy od leków, które otrzymują pacjenci w szpitalu poprzez dostawy miału, który jest niezbędny do ogrzewania szpitala oraz bloków, które kotłownia szpitalna ogrzewa. Pieniędzy nie ma na nic. Tak dalej i dłużej pracować nie można. Istnieje również realne zagrożenie, że pracownicy odejdą od łóżek, od sowich obowiązków. Istnieje również zagrożenie, że pracy odmówią lub ograniczą do zbędnego minimum lekarze, którzy są na kontraktach. Ostatnią zapłatę zaliczkowo otrzymali za m-c czerwiec. Potrzebna jest decyzja Rady jaki będzie kierunek funkcjonowania SP ZOZ w Lipnie.

Wiesław F. - Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lipnie. Powiedział: „ Nas tutaj i nasze koleżanki sprowadziła bardzo trudna sytuacja o czym powiedział P.Dyrektor i o czym pisaliśmy niejednokrotnie i zwracaliśmy się do Państwa i do P.Starosty. Organizowane liczne spotkania nic nie dały, doprowadziły do sytuacji gdzie pracownicy nie mają pensji w części za lipiec, sierpień i wrzesień, gdzie większość z nich i tak żyje na granicy biedy. Nie mają za co wysłać dzieci do szkoły, nie mają co włożyć do garnka. W takiej sytuacji gdzie ZOZ tonie w długach a także braku konkretnych decyzji osób zarządzających, które bezpośrednio są odpowiedzialne za ZOZ – myślę tu o państwu, niejednokrotnie zwracaliśmy się do państwa z wnioskami o powołanie zespołów, które by monitorowały sytuację, które by naprawiły sytuację. Nic się w tym temacie nie działo. W sytuacji kiedy dwa lata temu doszło do bardzo małych wykonań w ZOZ, wymagało to natychmiastowych decyzji ze strony Starostwa i Dyrekcji Zakładu, które by tę sytuację poprawiły. Niejednokrotnie na Radzie Społecznej SP ZOZ mówiono, że wykonanie jest rzędu 30%, 40% nikt ze strony Rady oni poprzedniej dyrekcji nie podjął odpowiednich działań, które by tę sytuację uratowały. Narodowy Fundusz Zdrowia kontraktując świadczenia w ubiegłym roku brał pod uwagę wykonania za lata poprzednie. Dochodzi do sytuacji, że zostajemy z połową łóżek nie obłożonych , gdzie zostają stałe koszty, zostaje ta sama ilość załogi, te same ilości łóżek a niestety drastyczny spadek środków, które płaci NFZ. Mamy zatrudnionych 900 osób. Z dokumentu tego wynika, że w ciągu najbliższego roku spadnie zatrudnienie o kilkadziesiąt osób. Dowiedzieliśmy się, że zwalniano ale i zatrudniano personel w ostatnich latach. Jest dla nas nieporozumieniem. Powstaje propozycja przekształcenia tego Zakładu, powstaje audyt w sytuacji kiedy na Radzie Społecznej jasno precyzujemy sprawę, że wstępny audyt jest do niczego. Drugi audyt praktycznie nie spełnia żadnych naszych wymagań, żadnych zasadnych kryteriów. Zlecono opracowanie audytu dużego w sytuacji, kiedy pracownicy nie dostają 3 miesiące pensji. My z miasta dowiadujemy się ,że państwo planujecie przekształcenia. Następnie dowiadujemy się, że jest przygotowana uchwała. Co państwo chcecie zatwierdzać, jaką propozycje uchwały, jeżeli na dzień dzisiejszy w ogóle nie zawiadomiliście załogi. Następne nieporozumienie to, że w piątek na pół minuty przed spotkaniem dostaliśmy dokumenty dotyczące audytu i mamy nad nim dyskutować. Jest to niepoważne traktowanie pracowników i związków zawodowych. Nikt z nami tego nie omawiał.

W audycie są sprecyzowane warianty, czy w ogóle ma racje bytu ten audyt. Pierwsza kwestia pozytywnego zaopatrzenia pod względem politycznym grupy rządzących i to może udać się państwu. Druga kwestia pozytywnego podejścia pracowników nie uda się. Pozytywne nastawienie związków zawodowych i tu też się nie uda. Związki zawodowe nic nie wiedzą, nie ma takiej możliwości prawnej. Przygotowaliśmy dla państwa propozycje. Prosiliśmy o zwołanie Sesji dzisiaj. Główną i natychmiastową do załatwienia jest kwestia środków na wypłaty dla tych dziewczyn za lipiec i sierpień, żeby miały za co żyć. Potem możemy rozmawiać dalej na temat sytuacji SP ZOZ. Nie wiem czy w sytuacji takiej jaka jest przeistoczenie w cokolwiek tego ZOZ pomoże, dopóki nie uzdrowi tego ZOZ wewnętrznie, w kwestii struktur, środków finansowych. Nie wiem czy to będzie SP ZOZ czy spółka, która może być jednym pociągnięciem sądu zlikwidowana. Każdy ruch ze strony Starostwa i państwa jest bacznie obserwowany. Prowadziliśmy rozmowy z pracownikami dotyczące wyhamowania chodzenia do komornika po należne środki. Ilość osób drastycznie zmalała. Nie wiadomo co będzie i dlatego ludzie idą do komornika. Jeżeli 100 osób idzie do komornika jest to około 1 mln. zajęcia komorniczego jest to samobójstwo dla tego Zakładu i to powoduje, że z miesiąca na miesiąc mamy kompletną zapaść. Czy to jest przypadek, czy jest to nierozważne działanie, czy to jest celowe działanie. Jeżeli celowe to do czego zmierza.

Mieszkanka powiatu. Wypowiadając się w imieniu pacjentów powiedziała. „ Decydując o losie tego szpitala, naszej służby zdrowia nie możecie państwo zapominać o pacjentach. Musicie wziąć pod uwagę dobro pacjentów. Przekształcać jest łatwo ale zbudować, utrzymać tj. bardzo trudno. W tej chwili w szpitalu w Lipnie leży mój mąż. Nie ma lekarstw, brakuje pieniędzy na przeprowadzenie diagnostyki. Jest zimno, brakuje kocy. Jest tragiczna sytuacja. Patrzcie na to, że macie pod opieką kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców tego powiatu, którzy mają tu swój szpital i tu chodzą się leczyć dlatego ten apel zróbcie państwo wszystko, żeby uratować ten szpital. Żebyśmy w dalszym ciągu mieli gdzie się leczyć, żebyśmy mieli swoich lekarzy, bo tu chcemy być i o tym powinniście pamiętać.

Radny L.Bramorski powiedział „ Słuchając przedstawiciela związków zawodowych poczułem się oskarżony a ja taki nie jestem, nie byłem i nie chcę być. Jestem po waszej stronie i myślę, że wiele osób na tej sali i radnych znajduje się po waszej stronie. Kto zawinił?. Przypomnę, że doktora Bramorskiego wyprowadzono z RS SP ZOZ, wyprowadzono bo za dużo wiedział. Nie wybrano do Komisji Zdrowia bo by przeszkadzał. I to co pan przedstawiciel związków zawodowych wypowiedział to część z nas radnych po raz pierwszy słyszy, że wyście z kimś rozmawiali, naradzali, chociaż wszystko widzieliśmy i sami usiłowaliśmy na ten temat coś niecoś robić. Chciałbym państwa zachęcić do w miarę szybkiego zakończenia tego tematu bo on jest bardzo trudny i nie da się go szybko zakończyć. Wszyscy siedzący tutaj zgodzą się, że szpital musi istnieć. Musimy powiedzieć wszystkim pracownikom, związkom zawodowym i mieszkańcom. Musi on być, w jakiej formie będzie, kto będzie menadżerem do tego trzeba dojść, żeby nie było zadłużenia, które rośnie 1 mln. miesięcznie. To jest nie do przyjęcia. Tych długów nie kupi Starostwo, bo Starostwo nie ma pieniędzy. Trzeba znaleźć gospodarza, który będzie dobrze gospodarzył, wykonywał pewien założony harmonogram, wtedy wspólnymi siłami możemy pokonywać tę tragiczną sytuację”. Zapytał Dyrektora Szyjkowskiego „ Pan się podjął heroicznego wprost działania, czy pan zdawał sobie sprawę, czy jest pan przygotowany do podjęcia takiej wielkiej pracy ? Jak pan to widzi, jak pan chce naprawić sytuację?. Rada odpowiada za finanse tego Zakładu, ale Dyrektor nie może frywolnie wydawać pieniędzy. Musi być kontrola i perspektywa logicznego wydawania.

Dyrektor SP ZOZ w Lipnie J.Szyjkowski odpowiedział radnemu „ Podejmując się tej funkcji zdawałem sobie sprawę w jakiej sytuacji się znajduje szpital. Może nie wszystkie cyfry były mi znane i nie wszystkie należności w stosunku do różnych firm. Mam swoje wyobrażenie i swój plan jak to powinno wyglądać, co należy zrobić, aby sytuację poprawić:

Od kiedy istnieje ten szpital przez 20 lat były pewne wskaźniki zatrudnienia obowiązujące w jednostkach służby zdrowia i w/g tych wskaźników byli zatrudnieni pracownicy.

  1. Trzeba dokładnie przeanalizować i stwierdzić ile nas ma pracować, bo większość kosztów to są koszty z tytułu wynagrodzenia.

  2. Szpital ma duże możliwości jeżeli chodzi o liczbę łóżek i leczenia. Wymaga pod tym względem głębokiej restrukturyzacji polegającej na: ograniczeniu łóżek ostrych , zwiększeniu ilości łóżek przewlekłych. To musi odbywać się za zgodą NFZ.

  3. Szpital jest energochłonnym obiektem. Są również wysokie koszty ogrzewania zimą

  4. Należy się również przyjrzeć wszystkim środkom wydawanym na wynagrodzenia, kontrakty. Prowadzić rozmowy z pracownikami. Zawierać ugody. Zakład jest zadłużony na 30 mln zł. Nic się nie zrobi jeżeli nie będzie wpływu pieniędzy . Do przeprowadzenia zmian restrukturyzacyjnych potrzebne są pieniądze. Audyt opracowany przez firmę ze Szczecina przedstawia pewne rozwiązania, ale na wszystko są potrzebne pieniądze. Żeby pewne przystosowania wykonać potrzebne do zawarcia kontraktu z NFZ też są potrzebne pieniądze.

Radny. L.Bramorski zwracając się do Dyrektora powiedział: „ w tym programie naprawczym jest propozycja likwidacji 1 oddziału wewnętrznego. Wystarczy 1 oddział wewnętrzny. Czy Pan się zrzeknie ordynatury i zajmie się dyrekturą i podejmie ten temat. Mówił pan o przeprowadzeniu rozmów odnośnie zmiany kontraktów. Czy Pan jako pierwszy do przykład i zrzeknie się części swoich pieniędzy i za Panem pójdą inni, którzy biorą niewspółmiernie duże pieniądze do niewspółmiernie niskiej pracy?

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski odpowiedział radnemu, że jego wynagrodzenie jest takie jak innych osób na umowie o pracę . Nie ma się z czego zrzekać. Tak jak inni pracownicy otrzymał 300 zł za lipiec plus renta żony. Poinformował, że będzie renegocjował kontrakty, które zostały zawarte z lekarzami. Odnośnie organizacji opieki chorób wewnętrznych powiedział, że wystarczy jeden oddział chorób wewnętrznych w SP ZOZ Lipno ale on musi spełniać pewne zadania, które są potrzebne. Powinien dysponować częścią łóżek pulmologicznych, reumatologicznych. Nie ma kardiologii. To musi zapewnić oddział wewnętrzny. Nie 45 łóżek lecz nieco więcej.

Poseł L.Kuropatwiński – zabierając głos powiedział, że wszyscy wiemy, że jest krytyczna sytuacja w szpitalach w Polsce. Rozmawiał o szpitalu w Lipnie z Ministrem Zdrowia, z NFZ od 2002 r. Na spotkaniach ze Starostą i Dyrektorem była rozmowa w kółko, że jest ciężko, ale jakie rozwiązania przyszłościowe tego przez te dwa lata zabrakło. Zabrakło konkretnych działań, aby z tego kryzysu pomału wychodzić. Dzisiaj dochodzi do sytuacji, że pracownicy nie mają za 3 miesiące pensji. Tak być nie może. Ten temat mógł być załatwiony dużo wcześniej. Podpisując kontrakt o 20% mniejszy jak był w ubiegłym roku ktoś go podpisuje świadomie, ktoś bierze na siebie wszystko. Wzrosły ceny leków, usług a podpisuje się kontrakt o 20% mniejszy i do tego jeszcze zadłużenie. Pan Dyrektor obejmując funkcję Dyrektora wiedział jakie jest zadłużenie i że wzrasta o 1 mln. zł miesięcznie. Wszyscy o tym wiedzieli. Zwracając się do Dyrektora powiedział „obejmując tę funkcję musiał się pan liczyć z tym, że ma pan wizję przyszłości uratowania tego szpitala, bo pan obejmuje funkcję menadżera, chyba, że była to sytuacja polityczna nie merytoryczna. Jeżeli zadłużenie szpitala w tym roku powstało 5,6 mln zł. tj, 25% kontraktu rocznego. Kto jest w stanie dzisiaj to zadłużenie płacić i realizować przyszłościową opiekę zdrowotną. Jeżeli dzisiaj nie zapadną konkretne decyzje ludzie nie wytrzymają. Jak odejdą pielęgniarki i lekarze to jest samozagłada, to już nie ma ratunku. Pani występowała odnośnie pacjentów. tj. sytuacja dramatyczna. To, że taka sytuacja jest w Lipnie było wszystkim wiadomo od 2 lat. Starostwo, Zarząd i radni o tym wiedzieli i powinni reagować dużo wcześniej. Audyt zapewne kosztował, ale jaka jest możliwość przyszłości, że zgodnie z audytem wszystko się sprawdzi, jak audyt uratuje ten szpital. Przerabialiście spółki, spółeczki, które przejmą według audytu szpital. W niedługim czasie przejmą jeszcze to co jest, maszyny, urządzenia. Jeżeli nie będzie kompleksowej reorganizacji z prawdziwego zdarzenia z odpowiedzialnością organu założycielskiego jakim jest Starostwo i nadzorowania od początku do końca za pół roku może zostać ogłoszona upadłość szpitala. Jeżeli na tej Sesji i za dwa dni na następnej nie zapadną decyzje, które doprowadzą do stosownych rozwiązań. Zatrzymanie komornika było możliwe rok temu. Może to co wziął komornik dzisiaj by dostała załoga. Jest organ założycielski i Dyrekcja, która powinna nad tym panować. Apeluję do radnych, do Starostwa, żebyście mieli pacjenta, człowieka z jednej strony a pracownika z drugiej strony, bo jeżeli to się wymknie z kontroli to może być tragedia.

Radny K. Bejnar powiedział, że dzisiaj jest 27 września, o tym co się stało do tej pory nie można zapomnieć o roszczeniach pracowniczych. 24 września odbyło się posiedzenie Komisji Zdrowia, które zostało zwołane zgodnie z obietnicą na poprzedniej sesji. Zaproszeni byli wszyscy radni i związki zawodowe. Radni otrzymali audyt, związki zawodowe otrzymały go na spotkaniu, ale wcześniej wiedziały o audycie. Audyt był w Biurze Rady i nic nie stało na przeszkodzie, aby się z nim zapoznać. Dużo jest rzeczy ważnych. Jest kilka rozwiązań organizacyjno-prawnych. Nie było podejmowanych żadnych decyzji odnośnie utworzenia spółki. Jest 5 projektów utworzenia nowych jednostek od utrzymania starej formy prawnej nowego SP ZOZ po powszechną prywatyzację , tworzenie fundacji z udziałem Starostwa. Nad tym chcieliśmy się zastanowić na spotkaniu w piątek. Część kolegów radnych była z częścią nie mogliśmy się spotkać. Na spotkaniu był obecny pan z firmy konsultingowej, która robiła ten audyt. Była okazja zadawania pytań i rozstrzygania pewnych wątpliwości. Związki zawodowe, które były obecne mogły skorzystać z okazji. Dzisiaj żebyśmy nie stracili czasu , żebyśmy zastanowili się, który z wariantów wybrać, żeby związki zawodowe zapoznały się i przedstawiły swoje rozwiązanie. Ten szpital ma być dla pacjentów dla nas. Sprawa znalezienia środków finansowych. Jeżeli znajdą się te środki czy w NFZ czy u komornika zapłacimy za lipiec i sierpień a na miesiąc znowu spotkamy się tutaj i będziemy mieli taką samą sytuację a tych środków jest mniej. Żebyśmy nie rozchodzili się, tylko podjęli konkretną decyzję. Zróbmy to co jesteśmy w stanie. Zobowiązania pracownicze nie znikną tworząc nowy pomiot, ale jest szansa aby ten szpital uzyskał płynność finansową, żeby zaczął leczyć ludzi, żeby były możliwości pozyskania środków z zewnątrz. Pytanie do P.Dyrektora z NFZ . Są świadczenia, których nie można scedować na sąsiednie podmioty. Chodzi o ratownictwo medyczne, nocną i świąteczną ambulatoryjną wyjazdową pomoc medyczną. Czy środki za te świadczenia można uwolnić od zajęć komorniczych.

Radny A. Czajkowski powiedział „ uważam, że znów z tą dyskusją błądzimy jak to było przez 6 lat. Nie ma mowy o dalszej dyskusji jeżeli nie zapoznamy się z kilkoma podstawowymi decyzjami i wariantami. Chciałbym skierować kilka pytań, które będą podstawą do dalszej dyskusji:

  1. związki zawodowe – rozpatrzenie postulatów: zabezpieczenie wypłat za lipiec i sierpień czy to są te postulaty?

  2. P.Dyrektora Szyjkowskiego – co przez te dwa miesiące zostało już uczynione, jakie działania w kierunku poprawy? Myślę, że P.Szyjkowski wie co powinien robić, bo 2 lata temu uczestniczył w pracach takiego zespołu, który już wtedy oceniał bardzo źle sytuację w SP ZOZ.

  3. P.Starostę – co zostało zrobione, bo słychać, że są poczynione jakieś działania.

  4. P. Kiełbasińskiego Z NFZ -jaka jest planowana sytuacja w przyszłym roku w NFZ i jakie są szanse poprawy kontraktu dla lipnowskiego szpitala.

  5. Posła Kuropatwińskiego – ustawodawca, czyli Sejm, który jest w części sprawcą całego nieszczęścia, co się robi w tej chwili w Sejmie, żeby ta sytuacja wyglądała inaczej, co dalej?

Myślę, że po uzyskaniu odpowiedzi na te pytania będziemy mogli dalej szczegółowo rozmawiać i pracować nad wybrnięciem z tej sytuacji.

Przewodniczący Rady kolejno udzielał głosu:

Wiesław F. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lipnie odpowiedział „ jesteśmy pozytywnie nastawieni do tego co ma się stać, ale po wystąpieniach p.Doktora jestem przerażony., bo jeżeli Rada nie wie co robi Zarząd, jakie miał ustalenia, co się działo, nie wie o zespole, który obradował w tym budynku. Audyt jest to dokument, który zadecyduje o olbrzymim budynku o zabezpieczeniu usług medycznych dla powiatu o losie 700 osób. Druga sprawa nie przyszliśmy prosił o jałmużnę.

Punkty są precyzyjnie zapisane:

  1. 2 mln. zł są to potrzebne środki na wypłatę zaległych wynagrodzeń i to w trybie pilnym

  2. Usiąść do natychmiastowych rozmów o przyszłość Zakładu Zacznijcie nas traktować jak partnera do rozmów. W 1999 roku te pielęgniarki głodowały. Poprzednia Rada, aby zakończyć strajk podpisała dokument, który nadawał się do kosza. Dzisiaj chcemy konkretnej decyzji ze strony państwa:

  • 2 mln. zł.

  • negocjacje

  • długoterminowy kredyt

Na końcu naszego pisma jest napisane co zrobimy w sytuacji kiedy państwo nie załatwicie naszych postulatów.

P.Dyrektor ma jakąś wizję. Jest szansa negocjacji i jeśli ci ludzie dostaną pieniądze będziemy rozmawiać nad tą wizją.

Następnie zwrócił się do posła Kuropatwińskiego i powiedział : Nie tylko mówcie ale róbcie coś w tym Sejmie. Czekamy na pożyczki te, które Sejm miał załatwić, czekamy na ustawę 203. Narobiliście bałaganu a ludzie tu na dole nie mają co jeść.

Przewodniczący Rady udzielił głosu Wiesławowi Kiełbasińskiego Z-cy Dyrektora d/s Ekonomiczno-Finansowych NFZ. Dyrektor Kiełbasiiński podziękował za zaproszenie. Poinformował, że kontrakt na ten rok jest mniejszy, ponieważ usługi medyczne w powiecie lipnowskim przeszły w inne miejsca. Dzisiaj najważniejszą rzeczą w szpitalu jest zrównoważenie przychodów z rozchodami. Szpital nie może zadłużać się dalej. Trzeba podjąć pewne działania. Jest szansa na większe pieniądze w przyszłym roku o 5,17%.

Leki wzrosły o 2,2% .Musimy walczyć z regulacją leków. Sprawa pomocy doraźnej jest to zadanie podstawowe rządu nie funduszu. Trzeba się zastanowić nad tym co fundusz będzie chciał kupić. Na pewno będą 4 podstawowe oddziały i psychiatria. Istnienie oddziału neurologicznego będzie zależało od Pani konsultant wojewódzkiej. Zabezpieczenie medyczne nagłe, czyli pomoc doraźna, musi być ojom i urazówka ratujące życie. Musi być położnictwo z ginekologią, ale w Lipnie są dwie jednostki. Pacjent ma prawo wyboru i nic nie możemy zrobić. Trzeba to wziąć pod uwagę. Jest możliwość zaciągnięcia pożyczki na 10 lat, w 50% może być umorzona, spłata po 2 latach, ale warunkiem jest zrównoważenie przychodów z wydatkami. Można również uzyskać pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego na ogrzewanie budynku, na dosprzętowienie. Nigdy nie było problemów od strony funduszu odnośnie pomocy finansowej. Możemy pomóc w ramach prawa. Mamy za mało pieniędzy w systemie, ale musimy uporządkować w tym systemie, żeby pieniądze, które będą dochodziły, mądrze i racjonalnie wykorzystywać.

Poseł L.Kuropatwiński na pytanie radnego A.Czajkowskiego co robi Sejm w tej sprawie odpowiedział, że aby w Sejmie przeszła ustawa musi być 231 głosów za a tych głosów nie ma. Tak jak powiedział P.Dyrektor NFZ będzie ponad 5% więcej pieniędzy w przyszłym roku. Sejm chce rozwiązać problem 10 letnimi kredytami. Jest to ważna sprawa nawet dla tego SP ZOZ. Na udzielenie kredytu będą potrzebne zabezpieczenia i tu Starostwo musi stanąć na wysokości zadania i ten kredyt zabezpieczyć. Nie wiadomo czy to ma być zabezpieczenie pod własność szpitala czy to zabezpieczenie musi być zagwarantowane innymi rozwiązaniami.

Radny K.Urbański powiedział, iż usłyszał od przedstawicieli związków zawodowych, że wpłynęły na ręce Przewodniczącego czy Zarządu Powiatu jakieś postulaty. Zgłosił wniosek formalny, aby te postulaty wręczyć radnym, ponieważ nie wiemy jakie są oczekiwania związków zawodowych a audyt daje rozwiązania wariantowe.

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski odpowiadając radnemu A.Czajkowskiemu powiedział, że od 2,5 miesiąca kiedy pełni obowiązki Dyrektora SP ZOZ ten Zakład pracuje i on osobiście ma duży wpływ na pewne jednostki strukturalne w tym Zakładzie, iż nie zostały zamknięte, ponieważ nie były dopełnione wymagania SANEPIDU. Od pierwszego dnia to robi. Negocjuje ze związkami zawodowymi. Nie ma strajku pomimo braku wypłat. Zwracając się do radnego powiedział „ Przez 6 lat był Pan członkiem RS SP ZOZ i te wszystkie sprawy powinny być Panu znane doskonale.” Następnie powiedział, że w poprzedniej kadencji podpisywał się, że będą pieniądze dla strajkujących SP ZOZ w Lipnie.

W ostatnim zespole jakim pracował był Zespół Opieki Zdrowotnej.

Radny A.Czajkowski odpowiedział Dyrektorowi, że przez 6 lat mówił o tej sytuacji. Jego pytania były kierowane do wielu osób.

Starosta P.Gęsicki powiedział, że sprawa nie jest prosta i nie jest łatwa. Jeśli ktoś na tej sali myśli, że całe rozwiązanie leży w rękach radnych to się myli. Sprawy leżą po troszku wszędzie. Podkreślił z całą stanowczością, że nie została podjęta decyzja o likwidacji czy przekształceniach tego Zakładu. My wszyscy przy wspólnych ustaleniach radnych, związkowców, pracowników dojdziemy do wspólnej decyzji. Jeżeli to ma być dalej SP ZOZ funkcjonujący przy głębokich przekształceniach restrukturyzacyjnych to tak będzie, ale nie można mówić, że już gdzieś w gabinecie zapadły decyzje. Nikt by się nie odważył podjąć decyzji bez konsultacji Rady, bo to nie jest zgodne z ustawą. Co zrobił Zarząd? Być może jest takie odczucie, że od jakiegoś czasu nic się nie robi, być może zrobiło się za mało. W tym szpitalu brakuje od 5 – 6 lat środków, to nie można przez 2 lata tej sprawy zadawalająco załatwić. Audyt, który Zarząd zlecił jest krytykowany przez związki zawodowe i innych, ale od czegoś trzeba było wyjść. Jest przedstawiciel firmy, który będzie przedstawiał rozwiązania co do, których nie wszyscy jesteśmy przekonani, ale mamy świadomość, że muszą być zrobione zgodnie z art. 60 pkt. 2 ustawy o zoz. Jeżeli SP ZOZ nie bilansuje się a to się dzieje od dłuższego czasu to jest obowiązkiem Rady podjąć konkretne decyzje o przekształceniach. Są to propozycje pod dyskusję.

Radny K.Bejnar zapytał czy z tej transzy 1 mln.300 tyś. zł. , która wpłynie z NFZ na konto szpitala starczy na pokrycie płac dla pracowników.

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski odpowiedział, że zajęcia komornicze odbywają się na etapie wyjścia pieniędzy z NFZ. Te pieniądze wpłyną na konto szpitala pomniejszone o zajęcia komornicze.

W.Kiełbasiński Z-ca Dyrektora d/s Ekonomiczno-Finansowych NFZ powiedział, że 29 września przekaże zaliczkę za miesiąc wrzesień, przed terminem, przed złożeniem wymaganych sprawozdań.

Wiesław F. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lipnie zapytał dlaczego wszystkie pieniądze nie dochodzą do szpitala.

W. Kiełbasiński Z-ca Dyrektora d/s Ekonomiczno-Finansowych NFZ odpowiedział, że część pieniędzy komornik już w funduszu zajmuje. Ma prawo zabierać je w 100%. Na każdą decyzję komornika przysługuje zażalenie w sądzie. Trzeba zrobić tak, żeby te pieniądze w części poszły na płace. Trzeba prowadzić rozmowy z komornikiem. Fundusz wszystkie zobowiązania wykonuje zgodnie z porządkiem prawnym, to co jest możliwe, w granicach prawa.

Starosta P.Gesicki powiedział, że komornik jest nadgorliwy. Przeprowadzał kilka razy rozmowy z komornikiem, zna sytuację, ale nie reaguje w ogóle.. Jest taka możliwość, że Prezes Sądu może w jakiś sposób rozmawiać. Pan komornik z całą premedytacją, z całą odpowiedzialnością i w majestacie prawa bierze to co mu się należy i mówi, że nie może już więcej odstępować od zajęć. Sumy są duże i dla pana komornika jest łatwy i szybki pieniądz. Rozmowy z komornikiem przeprowadzane były wielokrotnie, było pismo od Wojewody w sprawie rozłożenia na raty zobowiązań ZUS. Komornika nie interesuje czy to jest Dyrektor, Starosta Wojewoda, Prezes Sądu czy Prezes NFZ, zabiera pieniądze w 100% w majestacie prawa.

Radna B.Kania uzupełniając wypowiedz Starosty poinformowała, że do kasy komornika z kasy szpitala wpłynęło ponad 635 tyś.zł. Ta kwota dodatkowo obciąża szpital. Dodała, że są miasta gdzie komornicy odstępują od zajęć w sytuacjach takich jak w szpitalu w Lipnie.

Radny A.Rafiński poinformował, że w 2001 roku był członkiem RS SP ZOZ w Lipnie, członkami byli również radni A.Czajkowski i T Woźnicki i wtedy proponowali termomodernizację, renegocjacje kontraktów, wprowadzenie zmianowości., skutkiem tego było zatrudnianie lekarzy.

Zwrócił się z pytaniem do przedstawiciela firmy konsultingowej ze Szczecina, czy firma robiła plany restrukturyzacyjne, gdzie, w którym szpitalu, w jaki sposób była przeprowadzona restrukturyzacja i jak długo trzeba czekać na jakiś efekt finansowy.

B.Piernik – Przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Służby Zdrowia powiedziała, że „Jest 27 września, zapomnijmy o tym wszystkim co było. Spotkaliśmy się dzisiaj w jednym znaczącym celu, żeby pomóc zakładowi poręczając pożyczkę, żeby pracownicy uzyskali wynagrodzenia za lipiec i sierpień, żeby mogli żyć. My nie przyszliśmy tu żebrać. Mamy świadomość tego, że musimy to spłacić. Następny punkt restrukturyzacja SP ZOZ. Myślę, że P.Dyrektor obecny to co zamierza zrobić państwu przedstawi i przekaże, że stać nas będzie na spłatę tej pożyczki .

Następnie zwróciła się do radnych o podjęcie prac nad zasadniczym punktem porządku, ponieważ nie wstrzyma ludzi stojącym przed budynkiem.

Radny L.Bramorski zabierając głos powiedział, że mówi jako były założyciel i Przewodniczący Związku Zawodowego „Solidarność” w tym Zakładzie, jako Przewodniczący i Założyciel Związku Ogólnopolskiego Lekarzy w tym Zakładzie i jako Wiceprzewodniczący tego Związku. Sprawy związkowe są mu znane. Słuchając wypowiedzi, że wy nie wytrzymacie, pękniecie. Nie ma już socjalizmu. Daje się tylko to co można do podziału. Nie straszcie. My zrobimy wszystko co możliwe, żebyście za te 2, 3 miesiące dostali wynagrodzenia to ja wam zapewniam.”

Wystąpił z propozycją, że jeżeli jest taka forma proponowana, żeby zamienić ten zoz na drugi zoz pod jakimś pretekstem a długi przejmie Starostwo a my na nowo powołamy ten drugi zoz.

Renata W. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zwróciła się do radnego L.Bramorskiego i powiedziała „ Uważam, że p.radny l.Bramorski przeciąga. 5 lat temu razem z radnym A.Czajkowskim i kilku innymi radnymi mówili nam to samo. Pan nas nie rozumie, każe nam pan czekać. Co zrobiliście przez te lata, my nie mamy za co żyć.”

Grzegorz D. – przedstawiciel Związków Zawodowych SP ZOZ w Lipnie. Zwrócił się do Dyrektora Kiełbasińskiego i do Dyrektora SP ZOZ, aby te pieniądze z NFZ dotarły do pracowników. Następnie zwrócił się o kredyt 2 mln. zł. na zaległe pensje. Przeprowadzenie restrukturyzacji wiąże się ze zwolnieniami. Ludzie o tym wiedzą. Niech ci ludzie odejdą po ludzku, niech dostaną swoje pieniądze, odprawy. Każdy wariant w audycie opracowanym przez firmę konsultingową opiera się na zdobyciu pieniędzy. Jest obietnica, że będzie 1 mln. 300 tyś z NFZ. Czy państwo jako Rada macie jakąś uchwałę na kredyt 2 mln. zł., aby ją dzisiaj podjąć. Ludzie pójdą do domu wiedząc, że dostaną pieniądze a o przyszłości zoz będziemy dyskutować.

Przewodniczący Rady zwrócił się do Dyrektora SP ZOZ z pytaniem czy będzie taka możliwość jeżeli 29 września wpłyną pieniądze z NFZ , żeby wypłacić wszystkim pracownikom wynagrodzenia. Natomiast odnośnie kredytu są podstawy prawne i nie możemy niczego zrobić, jeżeli to będzie niezgodne z prawem.

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski odpowiedział, że nie wie ile wpłynie tych środków, ponieważ z tej kwoty 1 mln. 300 tyś. zł. 25% zajmie komornik z tytułu wierzytelności dla firm, następnie bez procentowego udziału komornik zajmuje na zajęcia pracownicze. To odbywa się na etapie księgowania w NFZ. Tych pieniędzy na konto szpitala może wpłynąć tylko około 200 tyś.zł.

Radny K.Bejnar – powiedział, że P.Dyrektor NFZ przekaże transzę 1 mln. 300 tyś. zł. 25% odejdzie na wierzytelności, pozostanie kwota około 950 tyś.zł. Co zrobić, aby te 950 tyś. zł. uzyskać na płace dla pracowników. Żaden bank nie da kredytu 2 mln. zł. w tym tygodniu, ze względów proceduralnych. Musimy zrobić wszystko, aby tych środków komornik nie zajął. Żeby nie było tego balastru komorniczego musimy powołać nowy podmiot czy to będzie SP ZOZ czy inny, obojętnie jak się będzie nazywał, żeby nie zamykać ścieżki przed kredytami na 203 i inne formy oddłużania. Nie odkładać powołania nowego podmiotu, bo nie będzie płynności, nie będzie pieniędzy na pensje. To jest interes wszystkich. Kto ma pomysł na kredyt niech złoży propozycje na piśmie.

Starosta P.Gęsicki poprosił B.Małkiewicz Nacz. Wydz. Finansowego, aby przedstawiła informację z przeprowadzonych rozmów z bankami odnośnie zaciągnięcia kredytu.

B.Małkiewicz Nacz. Wydz. Finansowego poinformowała, że dzwoniła w tygodniu do kilku banków w sprawie kredytu i uzyskała odpowiedz, że kredyt nie jest możliwy a poręczenie powiatu nie jest wiarygodne, nie jesteśmy wiarygodną jednostką do poręczenia kredytu.

W tym momencie na sali i korytarzu zrobiło się bardzo głośno. Było słychać okrzyki, gwizdy a także sygnał karetki.

Przewodniczący Rady poprosił przedstawicieli związków zawodowych o uspokojenie załogi, ponieważ zakłóca to prowadzenie Sesji. Powiedział, że nie jest przyczyną tego co się dzieje w SP ZOZ ani w służbie zdrowia. Pan poseł powiedział pięknie o kredytach, tylko zapomniał powiedzieć, że tego kredytu nikt nie udzieli.

Wiesław F. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lipnie powiedział, że nie rozumie, żeby telefonicznie rozmawiać z bankiem o udzielenie kredytu. Starosta z Dyrektorem Zakładu powinien negocjować z bankami.

Ponownie zrobiło się głośno, na korytarzu, było słychać okrzyki.

Starosta P.Gesicki powiedział, że P. Wiesław F. podgrzewa całą sytuację. Radni i Zarząd Powiatu pod wpływem tego co się tu dzieje nie są w stanie logicznie myśleć, jak głosować i co zrobić. Odpowiedział na zarzuty P.Fereńcowi, że osobiście rozmawiał z bankami i też uzyskał odpowiedz, że samorząd powiatowy nie jest wiarygodnym do poręczenia kredytu. P.Dyrektor NFZ powiedział, że brak jest pieniędzy w systemie. W sobotę razem z P.Dyrektorem SP ZOZ byliśmy w sprawie zoz u poważnych kontrahentów. Są Stowarzyszenia, które udzielą kredytu, tylko musi byś stosowne zabezpieczenie a samorząd powiatowy takiego zabezpieczenia nie gwarantuje i tu jest cały problem. Zwracając się do związków powiedział proszę nie mówić, że nikt nic nie robi nikt nie chce pomóc. Mam wypisane co robi samorząd powiatowy co robi Rada, tylko tak naprawdę Rada Powiatu też jest bezradna tak jak państwo. Rada Powiatu ma ograniczone możliwości, ma 14,6% dochodów własnych z 26 mln budżetu. Są to niewielkie dochody, którymi musi gospodarzyć. Prowadzone są rozmowy odnośnie szukania pieniędzy poza systemem. Pan Dyrektor o tym wie, sam rozmawiał z pewnymi bankami. Zwracając się do P.Fereńca powiedział „ Panie Przewodniczący niech Pan nie wprowadza w błąd swoje koleżeństwo i społeczność szpitala, że nie ma rozmów, że rozmawia się na telefon. W XXI w. sprawy załatwiane są przez internet. Panu też powinno zależeć, żeby tu był spokój, ponieważ obserwują nas konkurenci, P.Dyrektor NFZ. W Lipnie może powstać jeszcze klinika jednego dnia i jeszcze jeden szpital a Starosta na to nie ma żadnego wpływu.

Grzegorz D. – przedstawiciel związków zawodowych SP ZOZ w Lipnie zapytał co państwo proponujecie. Jesteśmy w pacie. Żadnych pieniędzy nie starczy, nie możecie nam dać żadnego kredytu. Pensje muszą być, bo w tym tygodniu ludzie bezwzględnie odejdą i szpital upadnie.

Blandyna T.-M. – przedstawiciel związków zawodowych SP ZOZ w Lipnie zwracając się do Starosty powiedziała, że P.Fereniec i związki zawodowe nie podgrzewają sytuacji, wręcz odwrotnie staramy się tłumić, bo nie potrzeba podburzać ludzi, którzy 3 miesiące nie dostają wypłaty i tylko dzięki związkom ci ludzie są w miarę spokojni i cierpliwi.

Przewodniczący Rady powiedział my możemy podjąć taką uchwałę, ale nadzór wojewody uchyli ją. Nie możecie państwo wymagać od nas rzeczy, na które nie mamy wpływu.

Z korytarza było słuchać okrzyki złodzieje, złodzieje.

B.Piernik -Przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Służby Zdrowia zwróciła się o zrobienie czegokolwiek, ponieważ na dzień dzisiejszy tych ludzi bez wypłat zaległych nie da rady się uciszyć. Nie mają wynagrodzenia za 3 miesiące. Każda z nich ma dzieci niejednokrotnie są to matki samotne, lub dwoje pracujących w Zakładzie. Nawet gdyby się miały zachwiać te wszystkie stołki państwa, żebyście coś zrobili, żeby rozwiązać ten pat. To nie jest straszenie w tej chwili to jest po prostu desperacja . Że ci ludzie są jeszcze spokojni jest to zasługa nasza. My wychodzimy do nich, my musimy im coś odpowiedzieć. Tydzień temu związki alarmowały o powadze sytuacji. Zwróciłam się o rozwiązanie tego problemu z dniu dzisiejszym.”

Radny L. Bramorski zwrócił się do Starosty , aby uzgodnić to z księgową i radcą prawnym czy jest możliwość udzielenia kredytu czy nie i odpowiedzieć.

Grzegorz D. – przedstawiciel związków zawodowych SP ZOZ w Lipnie zwrócił się do Przewodniczącego Rady z pytaniem: „czym państwo ryzykujecie podejmując decyzję podżyrowania kredytu 2 mln. zł. Jest to stan wyższej konieczności.”

Przewodniczący Rady odpowiedział, że każda uchwała przekazywana jest do nadzoru wojewody i otrzymamy pismo, że ta uchwała z mocy prawa jest nieważna.

Starosta P.Gęsicki zwrócił się do Dyrektora z NFZ i powiedział, iż wie , że fundusz płaci za nad wykonania dużym szpitalom klinicznym a u nas za nad wykonania nie wpłynęły żadne środki. Czy jest możliwość otrzymania dodatkowych środków za nad wykonania w tej drastycznej sytuacji, gdzie jest desperacja ludzi, gdzie płatnikiem nie jest organ założycielski tylko NFZ.

W.Kiełbasiński Z-ca Dyrektora d/s Ekonomiczno-Finansowych NFZ odpowiedział, że jest zawarta umowa i realizuje się to co jest w niej zapisane. Nieprawdą jest, że ktoś miał zapłacone za nad wykonania. Nad wykonania są tylko w pewnej granicy błędu. Ustawodawca założył instytucję kolejki. Ustawa wejdzie w życie z dniem 1 października. Nie ma możliwości, żeby przekazać dodatkowe pieniądze. Fundusz też obowiązuje ustawa o finansach publicznych i jako jeden z nielicznych oddziałów dokonał zwolnień. Też wprowadza oszczędności. Obiecał, że 10 października po wystawieniu rachunku może przyspieszyć i przekazać 1/3 transzy. Może obiecać tylko to co jest realne.

Wacław W. – przedstawiciel związków zawodowych SP ZOZ w Lipnie podziękował Dyrektorowi W.Kiełbasińskiemu za działania przyśpieszające i zwrócił się z apelem, aby przy podziale środków z centrali na przyszły rok uwzględnić sytuacje tego szpitala i aby przekazać procentowo trochę wyższe środki, ponieważ kontrakt na 2004 rok szpital w Lipnie miał niekorzystny.

W.Kiełbasiński Z-ca Dyrektora d/s Ekonomiczno-Finansowych NFZ odpowiedział, że przy podpisywaniu kontraktów uwzględnia się wykonania z ubiegłego roku. Dodał, że na przyszły rok będzie więcej o 5,17%. Również będzie więcej środków na szpitalnictwo. Będą w pełni zabezpieczone świadczenia zagrożenia zdrowia i życia. Resztę będzie w kolejce.

Pod kontrakt trzeba wszystko dobrze poustawiać.

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski powiedział, że z funduszu z całej tej puli, jeżeli przyjdzie 450 – 470 tyś. zł. to na nic nie starczy nie wiadomo na co to przekazać. Zwrócił się do Rady o pomoc. Zaznaczył, że inne powiaty pomagają szpitalom.

Przedstawicielka Związków zawodowych w Lipnie zapytała czy ktoś odpowie na pytanie, czy możemy otrzymać kredyt, który zabezpieczy pensje na 2 miesiące.

Renata W. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych nawiązując do pyt. Radnego L.Bramorskiego poinformowała, że 17 września przedstawiciele Związków Zawodowych byli w Starostwie rozmawiali z P.Klimaszewskim i to pytanie było zadane. Na ten temat miała być Sesja, dlatego przyszliśmy. Minęło 10 dni i na to pytanie odpowiedz powinna być przygotowana.

Przewodniczący Rady odpowiedział, że odpowiedzi na te pytania były udzielana. P.Starosta z P.Dyrektorem byli z Poznaniu rozmawiali z firmą, która udzieli kredytu, ale trzeba dać poręczenie, nie na piśmie tylko swoim majątkiem. To samo mówią banki. Z takimi dochodami własnymi samorządy nie są partnerami dla żadnego banki czy stowarzyszenia.

Wiesław F. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lipnie powiedział, że na poprzednim spotkaniu był P.Starosta i mówił, że kwestia podżyrowania jest możliwa, ale potrzebna jest zmiana uchwały budżetowej i przy zmianie poręczenia kredytu. Dodał, że nie chce wierzyć w to, że żaden bank przy budżecie 30 mln. zł. nie zgodzi się na poręczenie 2 mln. kredytu. Zaproponował, żeby podjąć uchwałę i zobowiązać Starostę i Dyrektora na znalezienie banku w ciągu 7 dni.

Starosta P.Gęsicki odpowiedział, że na ten temat rozmawiał, tylko na tej sali są okrzyki, że dzisiaj musi być decyzja. Nie jest to możliwe

Naczelnik Wydz. Finansowego B.Małkiewicz powiedziała, że zmieniając zapis w uchwale odnośnie poręczenia kredytu trzeba jednocześnie mieć zabezpieczone środki na spłatę tego poręczenia. Jest 15% dochodów własnych, już jest zadłużenie 4%. Jest spłacany kredyt. Biorąc kredyt dla szpitala zadłużenie wyniesie około 8%.Wpadamy w pułapkę bardzo krytyczną. Powiat nie będzie w stanie spłacić tego zadłużenia. Nie możemy wziąć na płace bo Regionalna Izba Obrachunkowa uchyli taką uchwałę.

Wiesław F. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lipnie powiedział, że nie rozumie tego, że powiat biorąc kredyt wpadnie z pułapkę a nie wpadnie jak wali się ten SP ZOZ. Zaproponował zmienić podejście do tematu. Propozycja i przegłosować

Grażyna W.-B. – przedstawicielka Związków Zawodowych SP ZOZ powiedziała, że z przykrością i zażenowaniem przysłuchuje się tej debacie. Tydzień temu przekazane były te postulaty. Należało się spotkać i uzgodnić decyzję. Nie dochodzicie do żadnego konsensusu i to się przedłuża w czasie. Proponuję, my wyjdziemy za drzwi na pół godziny na przerwę. W tym czasie podejmiecie decyzję i udzielicie nam konkretnej odpowiedzi.

Przewodniczący Rady ogłosił 30 minutową przerwę.

Po przerwie Przewodniczący Rady wznowił obrady i powiedział, że po konsultacjach z Panem Dyrektorem Rada Powiatu postanowiła podjąć dwie uchwały:

  1. Uchwała w sprawie zmian w budżecie na 2004 r.– zmiana w § 6 do uchwały, podwyższenie poręczenia do 1 mln. 300 tyś. zł.

Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie przyjęcie uchwały w sprawie zmian w budżecie powiatu lipnowskiego na 2004r.

Radni Rady Powiatu w głosowaniu jawnym przez podniesienie ręki przyjęli uchwałę jednogłośnie. / tekst uchwały w załączeniu /

2. Uchwała w sprawie wyrażenia zgody na udzielenie poręczenia przez Zarząd Powiatu na zaciągnięcie kredytu przez Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Lipnie.

Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie przyjęcie powyższej uchwały.

Radni Rady Powiatu w głosowaniu jawnym przez podniesienie ręki przyjęli uchwałę jednogłośnie. / tekst uchwały w załączeniu /

Przewodniczący Rady powiedział, że podjęte uchwały dają Zarządowi Powiatu możliwości szukania tych pieniędzy razem z P. Dyrektorem. Jeżeli takie pieniądze się znajdą Zarząd udzieli poręczenia. Następnym krokiem będą sprawy dotyczące przekształcenia przy udziale związków zawodowych.

Wiesław F. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lipnie powiedział, że gdyby te uchwały zapadły na początku sesji nie byłoby gorzkich słów. Zwrócił się z prośbą, aby zobowiązać Zarząd Powiatu i Dyrektora SP ZOZ o załatwienie tej sprawy w ciągu 7 dni. W przeciwnym razie związki zawodowe zmuszone będą podjąć odpowiednie kroki.

Starosta P.Gęsicki powiedział, że każda uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia. To oznacza, że z tym dniem Zarząd i Pan Dyrektor podejmą wszelkie starania, aby te pieniądze jak najszybciej się znalazły. Zaznaczył, że jest to proces bardzo długi. Podziękował radnym za podjęcie uchwały. Poprosił Związki zawodowe na kolejny temat porządku obrad.

Wiesław F. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lipnie powiedział, że termin załatwienia jest ważny, ponieważ ci ludzie zaufali państwu, kiedy podjęliście uchwałę. Chcemy, żeby sprawa była jasna, 7 dni na załatwienie. Jeżeli za 7 dni nie ma pieniędzy spotykamy się z załogą, zapraszamy P. Starostę i rozliczamy P.Starostę.

Przewodniczący Rady by przyspieszyć działania zaproponował, aby przedstawiciele związków zawodowych włączyli się w te poszukiwania.

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski powiedział, że w ciągu 7 dni żaden bank nie udzieli kredytu.

Wiesław F. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lipnie odpowiedział Dyrektorowi , że jeżeli da trochę pieniędzy jak przyjdą z NFZ to na resztę zaczekają do czasu załatwienia kredytu.

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski powiedział, że rozmawiał z 4 bankami i żaden z nich nie wyraził zgody na kredyt dla SP ZOZ przy poręczeniu Starostwa. Bank dałby kredyt gdyby ten kredyt był wzięty na Starostwo. Prosi o rozważenie tej możliwości wzięcia kredytu przez Starostwo.

Wacław W. – przedstawiciel związków zawodowych SP ZOZ w Lipnie powiedział, że podjęta uchwała o poręczenia kredytu dla SP ZOZ jest bezprzedmiotowa, bo żaden bank nie udzieli kredytu dla SP ZOZ

Przewodniczący Rady powiedział otrzymałem pismo podpisane przez związki zawodowe celem zatwierdzenia podżyrowania kredytu dla SP ZOZ, stąd ta uchwała. P.Dyrektor również był obecny przy ustalaniu tej uchwały i nie wnosił żadnych uwag.

Odgłosy i zapytania związkowców dlaczego Starostwo nie może wziąć kredytu.

Radca prawny T.Spryszyński odpowiedział, że sprawa wzięcia kredytu przez Starostwo, aby zasilić budżet jest prosta w sensie formalno-prawnym, natomiast skomplikowana co do stanu faktycznego. Ustawa o zoz mówi, że zoz jest samodzielnym podmiotem i konsekwencją tego jest , że dotacje mogą być udzielane tak jak określa ustawa. A ustawa mówi, że może samorząd w trakcie trwania podmiotu udzielać dotacji na inwestycje w żadnym razie na wynagrodzenia i to jest ten problem.

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski powiedział, że ustawodawca przewiduje, że powiat może finansować restrukturyzację zatrudnienia. Może finansować restrukturyzację zadłużenia. Jak to nazwać, że pracownicy nie dostają wypłat.

Radca prawny T.Spryszyński odpowiedział, że kwestia zaciągnięcia kredytu przez Storostwo i przekazania go ZOZ jest sprawą wielce wątpliwą.

Wacław W. – przedstawiciel związków zawodowych SP ZOZ powiedział, że ta wielce wątpliwa możliwość przekazania pieniędzy przez Radę Powiatu dla SP ZOZ jest bardziej prawdopodobna niż uzyskanie kredytu przez SP ZOZ. Prosimy o przegłosowanie kredytu na Radę Powiatu.

Starosta P.Gesicki odpowiedział, że jest pismo związków zawodowych o podżyrowanie kredytu. Nie mamy żadnej gwarancji, że powiat dostanie kredyt.

Radny K. Bejnar powiedział, że jeżeli zaciągniemy kredyt to musimy te środki przeznaczyć na restrukturyzację.

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski zakomunikował, że jeżeli dzisiaj nie będzie konkretnej decyzji to pracownicy od jutra nie będą pracować w szpitalu.

Grzegorz D. – przedstawiciel związków zawodowych SP ZOZ powiedział, że w przekazanym audycie każdym punkcie przekształcenia SPZOZ jest mowa o dodatkowych środkach. Zapytał, skąd państwo weźmiecie pieniądze.

Wiesław F. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lipnie zwrócił się do Dyrektora SP ZOZ i Starosty, aby dogadali się i zdecydowali co jest możliwe do załatwienia, wtedy pielęgniarki opuszczą to pomieszczenie. Musi zapaść decyzja kiedy będą pieniądze na wypłaty.

Zapanował na sali i korytarzu chałas.

Przewodniczący Rady udzielił głosu Staroście P.Gęsickiemu., który poinformował, że Pan Przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów K.Kwiatkowski jest członkiem Rady Nadzorczej Kujawsko-Dobrzyńskiego Banku we Włocławku. Dzwonił do tego banku i uzyskał informację, że ten bank chce rozmawiać odnośnie udzielenia kredytu za poręczeniem Starostwa Powiatowego.

Radny K.Kwiatkowski poinformował, że nie wie czy ustalenia będą zadawalające. P.Starosta i P.Dyrektor SP ZOZ oraz służby odpowiedzialne za sprawy finansowe w tych jednostkach powinny podjąć odpowiednie działania. Związki zawodowe postawiły sprawę jasno, zdobycie pieniędzy na wynagrodzenia dla pracowników SP ZOZ. Te środki mogą się znaleźć za tydzień.

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski podziękował za wspólne podjęcie działań.

Starosta P.Gęsicki zwrócił się do Dyrektora SP ZOZ o przygotowanie niezbędnych dokumentów do banku. Dodał, że jest do dyspozycji w każdej chwili.

Związki zawodowe podziękowały oklaskami.

Przewodniczący Rady ogłosił 10 minutową przerwę.

Po przerwie Przewodniczący Rady wznowił obrady i przeszedł do kolejnego punktu porządku obrad


8. Analiza Programu Restrukturyzacji Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Lipnie sporządzona przez Zakład Usług Konsultingowych KNOW-HOW ze Szczecina i wypracowanie stosownych rozwiązań.

Przewodniczący Rady udzielił głosu przedstawicielowi Zakładu Usług Konsultingowych KNOW-HOW ze Szczecina Marcinowi Sulińskiemu, który poinformował, że sporządzony audyt składa się z dwóch części. Pierwsza część to poznanie stanu faktycznego SP ZOZ. Druga część, zaplanowanie poszczególnych kroków i procedur, które zmierzają do restrukturyzacji, zbilansowania zakładu i wskazują jakie są propozycje, jakie formy prawne dalszego jego prowadzenia.

Jest kilka odrębnych problemów, których nie da się wprowadzić razem. Pierwszy i palący problem to takie zorganizowanie i ustawienie firmy na terenie szpitala, żeby jak najszybciej stał się przedsiębiorstwem zarabiającym za siebie. Dającym bazę do zatrudnienia, dającym na bieżąco wypłaty dla pracowników.

Drugim jest uzyskanie środków na sfinansowanie przeprowadzenia tego działania.

Trzecim jest doprowadzenie do sfinansowania działalności SP ZOZ do czasu zrekturyzowania.

Czwarty to spłata zadłużenia, które narosło.

Żeby zrekturyzować SP ZOZ trzeba go przekształcić, zmienić formę prawną, żeby odblokować zajęcia komornicze, żeby spłacić wieloletnie zadłużenie. Zostawić SP ZOZ a uruchomić nową firmę. Zatrudnić ludzi, zabezpieczyć majątek, aby można było funkcjonować bez obciążeń komorniczych bez zadłużenia. Jeżeli na 2005 rok o 40% będzie większy kontrakt to i tak wszystko zabierze komornik. Należy przeciąć to wszystko. Przy przekształceniu zmianie formy prawnej starej na nową trzeba zrobić ruchy restrukturyzacyjne. Jaki będzie kontrakt takie trzeba będzie zrobić przystosowania. Aby wykorzystać majątek, budynki, zaproponowaliśmy rozkład logistyczny poszczególnych oddziałów tak ,aby cała działalność mogła się zmieścić w jednym budynku. Pod to zaproponowaliśmy potrzebną minimalną obsadę kadrową. Znając zadłużenie SP ZOZ założyliśmy, aby maksymalnie wykorzystać zatrudniony personel przy zaangażowaniu minimalnej możliwej realizacji ilości personelu. Wyliczyliśmy potrzeby zatrudnienia i ilość osób zwolnionych z pracy. Tak założyliśmy, żeby działalności zoz po restrukturyzacji nie ograniczać, żeby ten kontrakt mógł być realizowany. Zaproponowaliśmy szeroki wachlarz zmiany prawnej od zastąpienia, utworzenia nowego zoz, który przejąłby zadania obecnego SP ZOZ skończywszy na utworzeniu prywatnej firmy, która przyjęła by zadania podpisując kontrakt z NFZ. Podstawą planowania było wyjście z założenia, że SP ZOZ powinien zabezpieczyć świadczenia w zakresie szpitalnictwa w powiecie.

Formuła SP ZOZ pozwała doprowadzić do tego co jest obecnie. Jest to ewidentne działanie bez odpowiedzialności, na czyjś koszt. Powiat może zmienić Dyrektora a nie do końca rozliczać. Jest to forma prawna, która w wielu przypadkach uniemożliwia organowi założycielskiemu skuteczną kontrolę finansową SP ZOZ.

Spółki prawa handlowego z udziałem powiatu 100%, mniejszościowym, większościowym udziałem. Zagrożeniem jest upadłość spółki. Można zabezpieczyć nie przekazując całego majątku. Można też utworzyć spółkę, gdzie udziałowcami będą wierzyciele czy pracownicy. Możliwości są duże.

Najbardziej wygodnym i bezpiecznym dla właściciela pod względem finansowym jest znalezienie partnera, któremu powierzy się prowadzenie opieki zdrowotnej. Powinno się jak najszybciej spowodować powstanie nowego podmiotu nie obciążonego zajęciami komorniczymi i żeby na bieżąco były pieniądze. W przyszłym roku prawdopodobnie będą uruchamiane jakieś programy , dlatego ważne jest, aby tego w SP ZOZ nie zamykać do końca, aby mógł skorzystać z programów pomocowych. W momencie likwidacji cały dług spada na Starostwo i być może pozbawi się skorzystania z długoterminowych pożyczek.

Przewodniczący Rady podziękował P.M.Sulińskiemu za wyjaśnienia i kolejno udzielał głosu radnym:

Radny A. Czajkowski zwrócił się z pytaniem do przedstawiciela firmy konsultingowej na jakiej podstawie zostały wyliczone kwoty dochodu ze sprzedaży aż do roku 2007.

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział, że założono, iż kontrakt nie będzie się zmieniał. Założyliśmy o 2% wzrostu co roku. Braliśmy wszystkie przychody ze sprzedaży: majątku, ciepła, usług laboratoryjnych. Generalnie opieraliśmy się na roku 2004.

Wiesław F. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lipnie powiedział, że jest to eksperymentowanie na organiźmie. Ma powstać nowy podmiot, który wiąże się z kosztami, wydatkami. Mamy wizję co NFZ może dać. Jeżeli będą negatywne opinie konsultanta wojewódzkiego to zejdziemy do poziomu czterech oddziałów podstawowych. Może być taka sytuacja, że zostaniemy z molochem, który nie będzie pełny i te wszystkie wyliczenia, które Pan przedstawił jest to gdybanie. Zakładamy, że przy spółce zostawiamy część ludzi nie wiadomo, czy będzie na to zgoda związków zawodowych i załogi. Jak nie wyjdzie, nie ma kontraktu i spółka upadnie. Według mnie wprowadzamy program, żeby kontrakt na 2005 rok był podobny do kontraktu na 2003 rok. Przeprowadzamy restrukturyzację. Związki są zgodne, że zmiany muszą nastąpić i to szybko. Te zmiany wprowadzić i po jakimś okresie zaczyna się to bilansować. Ten „ogon” jest to problem. Rezygnujemy z pewnych rzeczy, wprowadzamy nowy podmiot a dalej jest takie gdybanie. Te dane są aktualne do 31.12.2004 roku. Od 1 stycznia te dane mogą nie pasować do zakładanych przez państwa wariantów.

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział, że cały rynek cała ekonomia odbywa się na podstawie takiego gdybania, które jest weryfikowane z rzeczywistością, z pewnymi zweryfikowanymi założeniami. Po dzisiejszej wypowiedzi P.Dyrektora NFZ wynika, że te założenia mogą być realne. Wszystko musi być policzone.

Grzegorz D. - przedstawiciel związków zawodowych SP ZOZ powiedział, że przy przekształceniach SP ZOZ w spółkę prawa handlowego szpital działa na rynku jak fabryka guzików, nie ma opieki medycznej, nie wykonujemy planu, nawarstwiają się dłużnicy. Tak np. padł szpital w Więcborku. Przy każdej propozycji przedstawionej w audycie jest likwidacja SP ZOZ a koszty likwidacji ponosi organ założycielski czyli Starostwo Powiatowe.

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział, że „mówimy o dwóch bytach. Pierwszy byt SP ZOZ , którego nie likwidujemy i funkcjonuje jako forma prawna. Natomiast działalność prowadzimy w nowym bycie, który tworzy np. NZOZ. Pozostawienie starego po to, żeby można znaleźć sposób finansowania i długoletnie spłaty kredytu. Poczekać na pomoc. Natomiast działalność medyczną powinien przejąć nieobciążony podmiot.

Radna B.Kania zadała pytania jak fizycznie odbywa się to przekształcenie i jak długo to trwa. Czy mamy szansę w naszym szpitalu, aby to przekształcenie nastąpiło jeszcze do końca tego roku.

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział na przykładzie.„ To są różne uwarunkowania. Jeżeli Pani chciałaby założyć NZOZ, który miałby prowadzić ratownictwo medyczne, powinna Pani dogadać się najpierw z SP ZOZ, który jest właścicielem majątku. Podpisać umowę dzierżawy na pomieszczenia i karetki. Dogadać się z personelem i utworzyć jakby Statut NZOZ. Te dokumenty należy złożyć do SANEPIDU celem otrzymania zgody na funkcjonowanie. Następnie zgłasza się Pani do konsultanta wojewódzkiego, który opiniuje, że pani może udzielać usług w zakresie ratownictwa medycznego. Rejestruje u Wojewody NZOZ. Wtedy dopiero mogłaby Pani przystąpić do konkursu, ale może być taki wariant, że dostaje Pani cesję umowy np. od SP ZOZ. Teoretycznie jest do zrobienia w tym roku, ale jest wiele zmiennych np. forma przejęcia pracowników, koszty.

Radny L.Bramorski powiedział, iż niestety tak się zrobiło, że szpital jest przedsiębiorstwem. Ktoś kupuje usługi, ktoś świadczy usługi. Jeżeli pacjent krócej leży, jeżeli zużyje mniej leków mnie gazików, oczywiście bez szkody dla pacjenta, to zyskuje a jeżeli nie umieją swojego zawodu, muszą podpierać się badaniami, jeżeli są powikłania to te pieniądze się rozeszły na tego pacjenta. Dlatego w tym układzie przy wykonywaniu tego kontraktu wszyscy, pielęgniarki, salowe i lekarze, cały zespół pracuje na te pieniądze i zarabia. Musimy zapomnieć, że szpital musi być, muszą zapłacić, wcale nie muszą, bo kto im zapłaci Rada? Rada jest zobowiązana żeby zabezpieczyć społeczeństwu możliwość leczenia się a pacjent ma iść tam gdzie mu najlepiej. Myślę, że związki zawodowe mają dużą rolę, muszą rozmawiać z pracownikami, że tak się dzieje, że nie da się inaczej, to nie będzie hałasu, bo zoz w takiej formie w tej chwili jest nienormalny. Za długi popełnione odpowiada Starostwo, ale rządzić nie może. W poprzedniej kadencji chciałem dowiedzieć się ile zarabia Dyrektor, jakie ma prawa, jaki ma kontrakt, nie było możliwości. P.Starosta i P.Przewodniczący mówili, że to tajemnica. Jak może radny reagować jak nie wie ile zarabia i jak pracuje Dyrektor. Jedynym rozwiązaniem jest jakaś forma, żebyśmy wszyscy za to odpowiadali. Przedtem mówiono, że Rada nic nie ma do tego, jak Dyrektor zarządza że Dyrektor sprzedaje majątek. Doszło do zadłużenia, że ten Zakład tego nie udźwignie. Coś trzeba zrobić.

Radny K. Urbański powiedział, że przeanalizował, ten audyt i każde rozwiązanie przedstawione przez firmę kosztuje Starostwo. Jest to wada prawna służby zdrowia w Polsce w obecnym stanie prawnym. Każda restrukturyzacja, każdy wariant są to wysokie koszty. Nie ma wskazania jak Rada, Starostwo mają sobie z tym radzić. Zapytał jak inne Rady Powiatu, inne Starostwa radzą sobie z gromadzeniem tych środków. Są to środki przekraczające możliwości roczne budżetu Starostwa.

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział, że nie było to przedmiotem opracowania, dlatego nie ma informacji. Z tego co obserwuję był pewien okres, że banki chętnie udzielały kredytów. Teraz jest okres przemiany, część banków wycofuje się z kredytowania. Pojawiły się inne banki, które przejmą finansowanie tego, co się dzieje w służbie zdrowia. Przykładem jest Bank Gospodarstwa Krajowego, który przejął obsługę bankową NFZ. Będzie obsługiwał pożyczki dla SP ZOZ, który analizuje rynek pod kątem obsługiwania większej ilości ZOZ.

Dobrze funkcjonują obligacje długoterminowe 15, 20 letnie. Spłata odroczona na wiele lat. Przykładem jest gmina Gryfino, która sfinansowała długi zoz. Trzeba szukać kredytów długoterminowych 20, 25 letnich.

Wiesław F. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lipnie powiedział, że związki zawodowe będą upierały się przy SP ZOZ. Jeżeli zostanie stary zoz powstanie nowy, który funkcjonuje, ma majątek. Komornik wszystko zajmuje i może się okazać, że powołana nowa struktura nie będzie miała na czym pracować.

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział, że to niebezpieczeństwo istnieje nawet jak istnieje SP ZOZ. Były takie przypadki, że komornik robił licytację i sprzedawał majątek. Dlatego nie można zostawić długu na pustym SP ZOZ i zapomnieć o nim. Komornik o nim przypomni. Należy nie zaprzestać działalności ale w międzyczasie szukać finansowania, żeby dogadać się z wierzycielami. Spłacać kredyt przez 20 lat wtedy komornik może zaczeka na spłatę.

Wiesław F. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lipnie zapytał dlaczego przy każdym rozwiązaniu konieczne jest powstanie nowego podmiotu.

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział, że w jaki sposób można realizować kontrakt z funduszem jeżeli nie ma na leki. Kto przyjdzie się leczyć jeżeli personel nie dostaje pieniędzy. Jeżeli kontrakt byłby większy o 40 % to i tak Zakład wpadnie w dziurę i nic się nie zmieni.

Wiesław F. – Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lipnie powiedział, że można rozmawiać z ludźmi, nie pójdą do komornika, nie będzie zajęcia rzędu 400 tyś.zł. Jeżeli przeprowadzi się prawidłową restrukturyzację, jeżeli będą środki do dyspozycji. Można rozmawiać z wierzycielami odnośnie zajęć komorniczych.

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział, że przy SP ZOZ jaki jest teraz nie dogada się pan z wierzycielami , którzy upadli przez szpital, z pracownikami, którzy odejdą w związku z restrukturyzacją. Wiele firm nadawało się zrekturyzować nie przekształcać, ale tu jest co najmniej o 3 lata za późno.

Grzegorz D. przedstawiciel związków zawodowych SP ZOZ zwrócił się z pytaniem jeżeli nie ma pieniędzy to od kogo dostaniecie na leki. Czy jest taka możliwość pozostawienia SP ZOZ jako tej firmy, która nie odcina się od transz krajowych i jednocześnie jest zlikwidowania.

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział, że w miesiącu jest uruchomienie spółki. Dyrektor NFZ wcześniej przekazuje 1 mln. 300 tyś.zł. Jest zrekturyzowana załoga. Wynagrodzenia nie zajmują już 1 mln. 100 zł. tylko dużo mniej. Dostawcy otrzymują pieniądze na bieżąco. Nic się nie likwiduje. SP ZOZ a nie ma kontraktu, jest pustym podmiotem. Jest zadłużony, ma komornika.

SP ZOZ b jest nowy, funkcjonuje, płaci pensje. Środki restrukturyzacji dostaje SP ZOZ a i ten jest oddłużany.

Dyrektor SP ZOZ w Lipnie J.Szyjkowski zapytał jak ta propozycja ma się do orzeczenia Sądu Najwyższego, które mówi, że należności z tytułu 2003 i należności pracownicze przechodzą na nowy podmiot ?

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział, że przez to upadła spółka w Więcborku. Konieczne jest zawarcie przed przejęciem pracowników ugód z pracownikami poręczonych przez Powiat, po to żeby te zobowiązania nie obciążały zadłużenia.

Dyrektor SP ZOZ w Lipnie J.Szyjkowski zapytał, jeżeli SP ZOZ funkcjonuje bez kontraktu, ma swoje mienie i zajęcia komornicze to czy to mienie nie będzie zajęte przez komornika?

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział, że może być taka możliwość jeżeli by się nic nie robiło. Jeżeli zacznie się ten dług restrukturyzować i szukać długoletniego finansowania, wierzyciele będą chcieli bardzo szybko wziąć swoje pieniądze. Komornicy też wolą takich spraw nie ruszać.

Dyrektor SP ZOZ w Lipnie J.Szyjkowski poinformował, że komornicy już zainteresowali się sprzętem w SP ZOZ. Ten sprzęt został uratowany dzięki błędom proceduralnym. W dalszym ciągu chcą ten sprzęt zająć.

Radny A.Czajkowski zabierając głos powiedział, że ten program zakłada ograniczenie średniego personelu medycznego o 109 osób. Słyszymy, że tego personelu jest bardzo mało. Zmiana organizacji pracy w Izbie Przyjęć i Szpitalnym Oddziale Ratunkowym niesie pewne zagrożenie, ponieważ po godz. 1930 obsługę pełnią lekarze z oddziału w miarę zgłaszania potrzeb. Jeżeli dany lekarz jest zajęty to nie może udzielić pierwszej pomocy w Izbie Przyjęć. Program i nowe funkcjonowanie dostosowany jest tylko i wyłącznie pod względem finansowym, ekonomicznym. Wpływy nie mogą być mniejsze niż wydatki na ile to może zagrozić bezpieczeństwu w zakresie służby zdrowia pacjentom tego powiatu.

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej powiedział, że nie załatwiono renegocjacji kontraktów. Z naszego wyliczenia wynika, że jest duża rezerwa finansowa. Obecnie za te pieniądze z kontraktów można by zatrudnić więcej lekarzy. Można stosować dyżury na telefon.

Radny A.Rafiński zapytał „ jak sprzedajecie państwo ten program czy dalej się tym programem interesujecie w trakcie wdrażania. Czy pomagacie w doradztwie? Czy tylko zostawiacie?

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział, że opracowany program pomagamy tłumaczyć. Możemy pomóc przy wdrażaniu, przy głębszym opracowaniu, wewnętrznych uregulowań, opracowaniu regulaminów bądź przeprowadzeniu programu restrukturyzacji. Jeżeli dostajemy pełnomocnictwo od Dyrektora, wchodzimy w funkcję zarządzającego na 2, 3 miesiące i realizujemy go.

L.Bramorski zapytał czy to jest dobre posunięcie wyprowadzenie 500 osób z POZ?

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział, że przy 500 podopiecznych POZ przynosi straty.

B. Piernik -Przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Służby Zdrowia powiedziała, że część tego programu nijak ma się do realiów. Zwracając się do radnego Bramorskiego powiedziała, że pacjent ma prawo wyboru lecznicy, ale my wszyscy musimy zdać sobie sprawę z tego, że na terenie naszego powiatu pacjent ma mały wybór. Niekiedy nie wystarczy Klinika. Jest ta, że pacjent musi iść do szpitala, dlatego ten szpital powinien być. Nasze społeczeństwo jest bardzo zubożałe i nie stać go będzie na dojazdy do Rypina, Włocławka, Torunia czy Bydgoszczy. Proponuję, żeby Dyrektor przedstawił program. My jesteśmy przygotowaniu na głęboką restrukturyzację. Dyrektor Funduszu poparł w pewnej części założenia planu. Przyrzekł nam, że negocjacje będą przychylne nie tak jak do tej pory. Natomiast te wszelkie powierzchnie puste były dlatego, że skończył się kontrakt.

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział, że jeżeli będą jakiekolwiek zastrzeżenia do programu to jest w stanie je odeprzeć. Prosi o przekazanie ich na piśmie.

Przewodniczący Rady stwierdził, że pytanie i odpowiedzi, które padły dowodzą, że opracowanie tego audytu nie było wcale bezcelowe.

Poprosił Dyrektora SP ZOZ o przedstawienie Programu.

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski na wstępie powiedział, że ten Zakład do tej pory nie przeszedł żadnej restrukturyzacji. Jest to Zakład, który ma przerost zatrudnienia. Zauważyła to firma opracowująca audyt, zauważyły to związki zawodowe jak i załoga. Coś trzeba z tym zrobić. Ja będę obstawał przy tym, żeby to pozostał SP ZOZ. Jeżeli ten SP ZOZ będzie wprowadzony w stan oddłużenia i dokonam redukcji zatrudnienia to będzie jednostką bilansującą się. Restrukturyzacja zatrudnienia ten bilans poprawi. SP ZOZ wymaga przeprofilowania jeżeli chodzi o zajmowane łóżka i ich wykorzystywanie. W szpitalu za dużo jest kontraktowanych łóżek ostrych a nie ma kontraktowanych łóżek przewlekłych.

Na parterze umieszczony jest Szpitalny Oddział Ratunkowy i na I piętrze jest Oddział Dziecięcy i Zakład Opiekuńczo Leczniczy. To pozostanie bez zmian.

Na II piętrze jest Oddział Chorób Wewnętrznych I i pustostan po neurologii. Proponuję, żeby to II piętro zajęte było przez jeden Oddział Chorób Wewnętrznych i ten Oddział powinien być sprofilowany pod kątem potrzeb w naszym rejonie, na które mamy zgodę w Planie Marszałkowskim zabezpieczenia zdrowotnego w powiecie. Byłby to Oddział Wewnętrzny z Pododdziałem Intensywnej Opieki Kardiologicznej, z pulmonologicznymi łóżkami i Pododdziałem Reumatologicznym 10-12 łóżkowym.

Na III piętrze jest Chirurgia Onkologiczna i II Oddział Chorób Wewnętrznych. Tam gdzie jest II Oddział Chorób Wewnętrznych należy przenieść Zakład Opiekuńczo-Leczniczy z Dobrzynia n/W. Utrzymanie tego Zakładu w Dobrzyniu n/W wymaga dużych kosztów. Po drugiej stronie na III piętrze mieści się Oddział Chirurgii Onkologicznej. Z tym oddziałem są duże problemy. Ten Odział nie ma racji bytu. Jest RCO w Bydgoszczy i Filia we Włocławku. Te procedury onkologiczne należy wykonywać na Oddziale Chirurgicznym. W tych pomieszczeniach można utworzyć Oddział Wczesnej Rehabilitacji Neurologicznej 15 łóżkowy. Na to jest pozytywna opinia Pani Konsultant Wojewódzkiej P.prof. Książkiewicz i wstępna zgoda P.dr. Purzyckiego. Na III piętrze działa obecnie 15 łóżkowy Oddział Rehabilitacyjny i tak by pozostał.

Na IV piętrze mieści się w tej chwili Oddział Neurologiczny i Oddział Ginekologiczno-Położniczy. Pozostają bez zmian.

Na V Piętrze będzie Chirurgia z pewnymi łóżkami procedur onkologicznych i chirurgia urazowo-ortopedyczna z procedurami urologicznymi, na którą jest wstępna zgoda NFZ.

Jest duży potencjał w łączniku. Na I piętrze mieści się laboratorium i tam pozostanie. Na II piętrze jest Pracownia Radiologii i też tam pozostanie. Na III piętrze jest Zakład Rehabilitacji Leczniczej i Sterylizacji. Należy dołożyć wszelkich starań, aby Sterylizację przenieść na parter gdzie była Pracownia płynów w aptece. Należy skomasować Zakład Rehabilitacyjny i Zakład Fizjoterapii, który mieści się na III piętrze i przenieść go do pomieszczeń obok. Na III poziomie planowane jest otworzenie Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego. Obecnie jest trend do otwierania takich oddziałów. Zapewni to także pracę pielęgniarkom.

IV piętro – Blok Porodowy. Pozostaje bez zmian.

V piętro – Blok Operacyjny. Pozostaje bez zmian.

POZ – zarejestrowanych jest około 600 pacjentów. Przy takiej liczbie pacjentów ten POZ nie ma racji bytu. W pomieszczeniach po POZ chcemy wrócić do otwarcia Oddziału Paliatywnego 15 łóżkowego.

Poradnia Chirurgiczna bez zmian.

Poradnia Pulmonologiczna bez zmian.

Jest propozycja, że Oddział Psychiatryczny umieścić w bloku C, ale na to są potrzebne środki. Jest czas kontraktów i na razie nie możemy przenieść psychiatrii, żeby utrzymać kontrakt. Na realizację tych zmian potrzebne są pieniądze. Są możliwości pozyskania kredytu, ale nie ma weksla, który jest wymagany przez Stowarzyszenie Poznańskie.

Ten Plan Restrukturyzacyjny daje redukcję zatrudnienia. Jest zgoda załogi. Znaczna część załogi poszła do komornika. W ubiegłym tygodniu zajęć komorniczych z tytułu należności pracowniczych od osób zatrudnionych 81 osób. Na dzień dzisiejszy prawdopodobnie jest 120 osób. Ta część załogi, która czuje się odpowiedzialna za Zakład daje pełne przyzwolenie na przeprowadzenie restrukturyzacji zatrudnienia. Ten temat niejednokrotnie był podnoszony na spotkaniach przy udziale związków zawodowych . Z tymi osobami, które poszły do komornika prawdopodobnie będziemy musieli się rozstać. Jeżeli rozstaniemy się z 200 osobami na zasadach uczciwych to wówczas daje oszczędności rzędu 5 mln. zł. Pozwoli to na regulowanie zaciągniętych zobowiązań finansowych. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego nowo powołany podmiot nie pozbywa się roszczeń z tytułu 203 i roszczeń pracowniczych. Decyzja zależy od państwa.

Radny A.Czajkowski – P.Dyrektor powiedział, że na tych wszystkich działaniach może zaoszczędzić 5 mln. zł. rocznie. Prognoza na rok 2004 jest minus 10 mln. zł. według planu firmy konsultingowej.

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski odpowiedział, że nie przedstawiał planu firmy tylko swoje zamierzenia. Nie przewiduje dalszego zadłużania Zakładu. Musi się wszystko bilansować. Do tej pory się nie bilansowało a państwo się na to patrzyliście jako radni.

Radny A.Czajkowski powiedział, iż na Komisji Budżetu i Finansów dowiedział się, że za lipiec wynik był ponad 1 mln 100 tyś.zł minus. Zbilansować taki minus jest naprawdę wielka sztuką.

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski odpowiedział, że ten minus, który narasta wynika z należnych odsetek. Jeżeli będą przeprowadzone zmiany urządzeniowo-restrukturyzacyjne nie będzie ujemnego bilansu z tytułu odsetek. Nie można ubiegać się o jakiekolwiek pieniądze jeżeli nie ma uregulowanych składek ZUS i Urzędu Skarbowego. Obecnie nie ma środków na nic. Nie ma na leki, miał, materiały opatrunkowe. Nie ma pieniędzy na wykonanie niezbędnych prac, które wymaga SANEPID. Dużym problemem jest ciepłownia. Zwrócił się o pomoc, aby ją skomunalizować.

Przewodniczący Rady podziękował Dyrektorowi za przedstawienie zamierzonych działań. Zwrócił się z prośbą o przygotowanie radnym, takiego audytu na piśmie przez P.Dyrektora przy udziale związków zawodowych w jak najkrótszym czasie.

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski zobowiązał się , że przygotuje taki plan restrukturyzacji w ciągu 7 dni.

Starosta P.Gesicki zabierając głos powiedział, że zderzyły się jakby dwie koncepcje. Jest propozycja, której nie mamy na piśmie / a powinna być / od P.Dyrektora SP ZOZ. Koncepcja głębokiego przekształcenia, ale pozostanie przy SP ZOZ. Druga propozycja Pana z firmy konsultingowej. Powinniśmy już pierwszy krok uczynić co dalej robić, bo czas nagli i dłużej nie możemy czekać. Zwrócił się z prośba do Dyrektora SP ZOZ, aby ten dokument był jak najszybciej sporządzony, ponieważ Rada będzie decydowała i podejmowała uchwały o pewnych przekształceniach i pozostaniu przy SP ZOZ czy będą inne rozwiązania. Zaproponował, aby za tydzień odbyła się następna sesji i żeby każdy radny otrzymał dokumenty przygotowane przez Dyrektora.

Dyrektor SP ZOZ J.Szyjkowski przekazał prawne wiadomości dotyczące zmian strukturalnych od strony prawnej. Następnie obiecał, że w ciągu tygodnia przygotuje plan.

Radny K.Urbański wskazał, że firma kończy opracowanie audytu zaleceniem, przeprowadzenia audytu finansowego ksiąg rachunkowych i sprawozdań finansowych za lata poprzednie na początku procesu restrukturyzacyjnego, ponieważ widoczne są podstawowe uchybienia w tym zakresie a wskazanie ich ostatecznej skali jest konieczne w procesie likwidacji. Dlatego bez załatwienia problemu pieniędzy na początku działania, nawet przy najszczerszych chęciach P.Dyrektora nic się nie zrobi. Zaproponował wyłonienie z pośród przedstawicieli SP ZOZ i Rady Powiatu Zespołu roboczego, który wypracuje w oparciu o propozycje P.Dyrektora metodę zabezpieczenia środków finansowych dla SP ZOZ. Inaczej tego nie rozwiążemy i spotkamy się za miesiąc.

Wiceprzewodniczący Rady J.Szmelter podziękował związkom zawodowym SP ZOZ za rozmowę, następnie powiedział, że mamy z jednej strony gotowy audyt przygotowany przez firmę, z drugiej strony zapewnienie P.Dyrektora, że jest gotów stworzyć program, który uzdrowi ten szpital. Zwrócił się z prośbą do Dyrektora, aby w tym programie był harmonogram działań, który zawierałby takie części: czas , działanie, wynik, skutki. Oczekujemy, że ten Program będzie podpisany również przez przedstawicieli związków zawodowych, że w pełni popierają działania i go akceptują. Abyśmy otrzymali ten program przed sesją.

Następnie powiedział, że odniósł takie wrażenie, że znakomita część osób z poza Rady przekonana jest, że my jako Rada chcemy ten SP ZOZ zatrzymać, pogrążyć itd. Zaznaczył, że od 2 lat jest radnym i nie miał wpływu na to co się działo wcześniej , teraz przez 2 lata też z uwagi, że jest członkiem klubu opozycyjnego. Nie mieliśmy wpływu na to, że P.Dytrektor jest Dyrektorem, nikt nas się nie pytał i nie musiał. Obecnie tych 19 ludzi chce pomóc nie przeszkadzać. Żebyśmy mogli pomóc musimy mieć pełną wiedzę, znać temat. Z jednej strony mamy pełne obszerne opracowanie przez firmę konsultingową z drugiej strony też musi to być na piśmie. Zwracając się do Dyrektora powiedział „ Pana wypowiedz była bardzo dobra, ale dopiero pisemne zobowiązanie zabezpieczy nam radnym podejmującym decyzję, że to jest to o czym Pan myślał.”

Starosta P.Gesicki- powiedział, że w związku z całą sytuacja jaka dziś miała miejsce a zwłaszcza do wypowiedzianych przez zgromadzoną załogę szpitala obraźliwych epitetów np. złodzieje podkreślił, że wszyscy siedzący na tej sali nie są złodziejami Zaznaczył, że czuje się zażenowany i ubolewa, że w taki sposób została potraktowana Rada Powiatu w Lipnie wybrana przez społeczeństwo. Następnie zwrócił się do Dyrektora i przewodniczących związków zawodowych działających na terenie SP ZOZ w Lipnie, że zachowanie załogi wymknęło się spod kontroli i w tym zadziałały chyba emocje. Dodał, iż radni Rada Powiatu w Lipnie chcą pomóc, ale nie mają takich możliwości.

W związku z trudna sytuacją w SP ZOZ w Lipnie zaproponował wystosowanie apelu do władz Rzeczypospolitej Polskiej.

Radni Rady Powiatu w Lipnie wyrazili zgodę na podjęcie przedmiotowej uchwały.

Przewodniczący Rady Powiatu w Lipnie odczytał projekt uchwały.

K. Urbański- zwrócił się do Dyrektora i związków zawodowych SP ZOZ w Lipnie o przedstawienie załodze kompetencji i realnych możliwości poszczególnych organów powiatu, gdyż podczas dzisiejszej sesji Rady Powiatu w Lipnie podały nieuzasadnione zarzuty pod adresem osób, które nie były właściwe do załatwienia pewnych spraw.

Barbara M.-T. - przedstawiciel związków zawodowych SP ZOZ powiedziała, iż wypowiedziane epitety nie padły ze strony związków zawodowych tylko od załogi szpitala.

Wiesław F. - Przewodniczący Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych – uzupełniając powiedział, że my jesteśmy odpowiedzialnymi związkowcami, którzy informują pracowników. Wskazał, że na spotkaniu ze Starostą informowaliśmy, że sytuacja jest bardzo drażliwa i napięta, że ludzie nie mają pensji, więc w tej sytuacji emocje zagrały mocno. Dodał, że związki zawodowe wcześniej wystąpiły ze swoimi postulatami, aby na tej sesji podjąć uchwałę o podżyrowaniu kredytu, która powinna być przygotowana już przed sesją a na sesji być już tylko przegłosowana. Zaznaczył, że do dnia sesji powinny być już znane banki, które udzielą kredytu.

Przewodniczący Rady – odpowiadając poinformował, iż Pan Starosta wcześniej tłumaczył, iż był w Poznaniu, w Brodnicy odnośnie znalezienia środków finansowych dla SP ZOZ w Lipnie, zaś Pani Skarbnik szukała banków, więc nie można mówić, że nie podejmowaliśmy żądnych działań w tym zakresie.

Wiesław F. - Przewodniczący Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Lipnie odpowiedział: „ jeżeli państwo wykonywaliście działania to jak to się stało, że doprowadziliście do sytuacji kompletnego patu a potem przy krzykach ludzi i płaczących dziewczynach, które nie mają z czego żyć nagle zdołaliście wypracować procedurę, którą można było zatwierdzić”

Przewodniczący Rady odpowiedział, że były pewne procedury, których nie można było przeforsować.

Wiesław F. - Przewodniczący Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Lipnie powiedział, że ważne sprawy nie załatwia się w gronie 500 osób. Przygotowanie zmian strukturalnych czy też ewentualnej prywatyzacji wymaga konsultacji ze związkami zawodowymi. Zwrócił się z prośbą, jeżeli będzie drugi program opracowany przez Dyrektora to należy przystąpić do konsultacji punkt po punkcie. Rolą związków zawodowych jest opiniowanie pewnych rzeczy i jeżeli będzie pozytywna opinia związków zawodowych odnośnie programu restrukturyzacji to związki zawodowe będą czuły się odpowiedzialne za jego realizację

Przewodniczący Rady odpowiedział, że konsultacja rozpoczęła się na tym spotkaniu w piątek. Ta konsultacja będzie trwała nie tylko ze związkami zawodowymi , również jest to wysłanie pewnych propozycji do samorządów gmin i do Wojewody.

Radny A.Czajkowski zwracając się do przedstawicieli związków zawodowych powiedział, „ jeżeli stanie się tak, że Rada wybierze program przygotowany przez Dyrektora SP ZOZ poparty przez związki zawodowe, to żebyście państwo mieli świadomość, że nie będzie już drugi raz sytuacji , że nawet gdy przyjdzie 5 000 ludzi to, żeby była pełna świadomość gdzie ten program został wypracowany i jakie będą jego konsekwencje. Gdybyśmy mieli możliwość to już dziś byśmy poręczyli nie tylko 2 mln. a 15 mln. zł. tylko pewne jest to, że tego nikt nie wypłaci. Myślę, że ta sytuacja dzisiejsza zakończy się powodzeniem i myślę że Rada stanęła na wysokości zadania i zażegnała tę sytuację . Wina jest także ze strony Zakładu. Duża część tego zadłużenia, które istnieje to wina systemu, ale część tego zadłużenia pochodzi ze złego zarządzania SP ZOZ i to też trzeba podkreślić. Kiedyś państwo stawaliście murem za Dyrektorem Demidowiczem, na początku za P.Dyrektor Zielińską teraz stajecie murem za Dyrektorem Szyjkowskim. Być może jest to dobrze, że załoga stoi na szefem tylko konsekwencje waszych działań będą dla nas wszystkich.

Radny K.Bejnar zaznaczył, że te zakładane 5 mln.zł. oszczędności to będą za małe oszczędności, żeby uzdrowić szpital.

Przewodniczący Rady odczytał projekt uchwały w sprawie wystosowania apelu do władz Rzeczpospolitej Polskiej i poddał pod głosowanie.

Radni Rady Powiatu w głosowaniu jawnym przyjęli uchwałę jednogłośnie. / teks uchwały w zał./

B. Piernik w imieniu związków zawodowych podziękowała za podjęta uchwałę. Dodała, że takie zachowanie ludzi na dzisiejszej sesji to była zwykła desperacja, nie było to zamierzone.

Radny A.Czajkowski zwrócił się do przedstawiciela firmy konsultingowej z pytanie czy mogą pomóc przy ocenie weryfikacji programu, który ma przygotować Dyrektor SP ZOZ. Łatwiej byłoby porównać te programy, żeby nie było tak, że koncepcja, którą dostaniemy od P.Dyrektora będzie miała słabe podwaliny i przy jednym niedociągnięciu legnie w gruzach.

M.Suliński przedstawiciel firmy konsultingowej odpowiedział, że będzie w kontakcie z P.Starostą. Jeżeli będzie taka wola to przygotują do tego komentarz.

Starosta P.Gęsicki polecił Wicestoroście przekazanie radnym Programu otrzymanego od Dyrektora SP ZOZ do piątku. Zaproponował sesję na dzień 6 października 2004r na godz.1200 w celu podjęcia konkretnej decyzji odnoście sytuacji SP ZOZ w Lipnie.

Radny T.Wiewiórski zapytał przedstawiciela firmy konsultingowej ile kosztuje usługa firmy przejęcia zarządzania zoz na czas przekształcenia.

M.Suliński odpowiedział, że jest to procentowo od zmniejszenia strat. Zależy od tego jak pracochłonna jest ta usługa w jakim terminie i jaki zakres robót.

Starosta P. Gęsicki dodał, że Zarząd nie rozważał jeszcze takiej sytuacji, ale w Polsce firmy konsultingowe prowadzą programy restrukturyzacji w szpitalach.

Radny A.Czajkowski wskazał, że w tym audycie przygotowanym przez firmę o 80% spraw wiedzieliśmy już dawno, a ktoś obcy musiał nam to wskazać, żebyśmy wszyscy w to uwierzyli.

Starosta P.Gesicki powiedział, że od czegoś trzeba było zacząć. To nie jest prosta sprawa. Teraz trzeba odwagi, nie można się wycofać.

Przewodniczący Rady dodał, że dzisiejsza Sesja pokazała, że musimy ujednolicić nasze poglądy, bo jeżeli będą rozbieżne to do niczego nie dojdziemy.

Radny T Woźnicki powiedział, że z tego audytu wynika, że pielęgniarki nie muszą się bać zwolnień. 92% personelu białego nie musi się bać o zwolnienia.

Radny K.Bejnar dodał, że na łóżka nowo tworzonych oddziałów są większe limity zatrudnienia pielęgniarek.


9. Wnioski i zapytania

Odbyły się w pkt. 7 i 8


10. Odpowiedzi na wnioski i zapytania.

Odbyły się w pkt. 7 i 8

Przewodniczący Rady stwierdził, że porządek obrad XVIII Sesji został wyczerpany i zamyka obrady XVIII Sesji Rady Powiatu w Lipnie.


Protokółowała
Maria Mazur


Powiadom znajomego